24 lutego rosyjskie wojska rozpoczęły inwazję na Ukrainę. Wojna trwa już blisko trzy miesiące. Rosjanie bezlitośnie atakują cywilne obiekty. Ukraińców wspiera wiele państw na całym świecie. To nie tylko przyjęcie uciekających przed wojną uchodźców czy dostawy broni.
To także gesty solidarności podczas wydarzeń sportowych. Pionierem był Robert Lewandowski, który grał z kapitańską opaską w barwach narodowych Ukrainy. Ten gest do dziś jest doceniany przez Ukraińców.
Mówił o tym Andrij Szewczenko, który ostatnio spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i został pierwszym ambasadorem charytatywnej platformy United24.
ZOBACZ WIDEO: Komu należy się Złota Piłka? "Tu nie ma wątpliwości"
Szewczenko w rozmowie z tribuna.com dostał pytanie o to, który z piłkarzy wyraził największe i najcenniejsze wsparcie. - Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski - bez chwili zastanowienia odparł były ukraiński piłkarz i selekcjoner tamtejszej kadry.
- Lewandowski zrobił dużo. W Anglii na poziomie Premier League też jest wsparcie ze strony klubów. We Włoszech też. Każda drużyna publikuje posty przed meczem, robi zdjęcia z napisem "stop the war" - dodał Szewczenko.
Były piłkarz AC Milan i Chelsea FC jest zdania, że żaden rosyjski sportowiec nie powinien brać udziału w zawodach sportowych. - Dotyczy to wszystkich sportów, nie tylko piłki - dodał.
- Nie komunikuje się z rosyjskimi piłkarzami. Mam swoje stanowisko i wszędzie je wyrażam. Wspieram moich ludzi, mój kraj. Dziś ukraińscy sportowcy są pozbawieni możliwości uczestnictwa w zawodach. Mówimy też o dzieciach, które nie mogą trenować. W Ukrainie lecą bomby, wybuchają pociski, trwa wojna na pełnych obrotach - powiedział Szewczenko.
Czytaj także:
Kolumbijczyk w Legii? Ujawniamy jakie ma oczekiwania. To byłby finansowy rekord Ekstraklasy!
Niemcy wściekli. Wpadka telewizji podczas finału Ligi Europy