Maciej Skorża bardzo chciał wygrać na koniec. Wyjaśnił dlaczego

Mecz o nic? Niekoniecznie. Lech Poznań pokonał KGHM Zagłębie Lubin 2:1, a trener Maciej Skorża podkreślał po ostatnim gwizdku, jak bardzo zależało mu na zwycięskim finiszu.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Maciej Skorża PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Maciej Skorża
- Pomieszaliśmy w składzie i szansę dostało kilku zawodników, którzy grali dotąd mniej, ale dali radę. Każdy z nich się obronił, każdy dał dużo drużynie. Strzeliliśmy dwa gole w pierwszej połowie, a w drugiej chcieliśmy jak najszybciej dołożyć trzeciego, żeby kontrolować spotkanie. Były w nim jednak różne fazy, często to Zagłębie przejmowało inicjatywę. Dlatego końcówka przebiegała głównie pod znakiem walki o utrzymanie wyniku - powiedział Maciej Skorża.

To utrzymanie prowadzenia było dla szkoleniowca "Kolejorza" wyjątkowo istotne. - Cieszę się bardzo ze zwycięstwa. Zespół pokazał charakter mimo wielu trudności - również w aspekcie fizycznym. Nie ma co ukrywać, że piłkarzy mocno niosła atmosfera na stadionie. To wbrew pozorom bardzo ważna dla nas wygrana, bo już szósta z rzędu.

W sobotę stawka nie była zbyt duża, ale wcześniej Skorża miewał bardzo trudne momenty. - Wiara w tytuł była zawsze, choć czasem nieco słabła. Ciężką chwilą był remis z Legią Warszawa, a potem wygrana Rakowa Częstochowa w Szczecinie. Wtedy wiedzieliśmy, że już nie wszystko zależy od nas. Do tego doszła porażka w finale Pucharu Polski. Jednak nigdy nie przestawaliśmy wierzyć w końcowy sukces. Czuliśmy, że jeśli będziemy wygrywać wszystko do końca, to rywale pogubią punkty i tak się stało.

ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans

Piotr Stokowiec musiał w sobotę przełknąć gorycz porażki, mimo to nie rozdzierał szat. - Trudno się gra mecze, gdy wszystko jest już rozstrzygnięte. Tym razem najważniejszy był mistrz Polski, ale na jego tle nie wyglądaliśmy źle. To było święto dla każdego z nas. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. Ciężko zapracowaliśmy na to, że nie musieliśmy w sobotę grać o życie - przyznał.

- My swój cel w tym sezonie osiągnęliśmy, choć przeżywaliśmy trudne chwile. Najważniejsze, że w końcówce udało się wyjść z kryzysu i utrzymać ekstraklasę dla Lubina. Wchodzimy w nowy sezon z nadziejami, a ja chciałbym nawiązać do tych sukcesów, które odnosiłem z Zagłębiem, kiedy to my graliśmy w czołówce i walczyliśmy o europejskie puchary. Do tego będziemy dążyć. Nic się nie dzieje z dnia na dzień, lecz konsekwentnie będę budował silne Zagłębie. Nie zabraknie mi odwagi i zapału - oznajmił.

Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje

Czy za rok Lech obroni mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×