[tag=623]
Manchester City[/tag] zdobył mistrzostwo Anglii w dramatycznych okolicznościach. Podopieczni Pepa Guardioli musieli wygrać, aby nie przejmować się wynikiem Liverpoolu. "The Citizens" jednak w 69. minucie sensacyjnie przegrywali 0:2 z Aston Villą.
Piłkarze City jednak nagle się przebudzili i w ciągu pięciu minut strzelili trzy gole. Dzięki temu mogli świętować tytuł, a wraz z końcowym gwizdkiem kibice wpadli w euforię. Wielu z nich postanowiło opuścić trybuny i wbiegło na murawę. To wtedy doszło do skandalu.
Niektórym emocje udzieliły się zbyt mocno. Zaatakowany został Robin Olsen, czyli bramkarz drużyny gości. Wiadomo, że raz został uderzony w tył głowy. Na nagraniu, które trafiło do sieci, widać, jak jest eskortowany przez stewarda w kierunku szatni.
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans
Już na pomeczowej konferencji prasowej trener Steven Gerrard był zły, że jego zawodnik został uderzony, a gospodarze nie zapewnili bezpieczeństwa. Niedługo później Manchester City wydał oświadczenie.
"Manchester City chciałby szczerze przeprosić bramkarza Aston Villi Robina Olsena, który został zaatakowany po ostatnim gwizdku, kiedy kibice wtargnęli na boisko. Klub wszczął natychmiastowe dochodzenie i po zidentyfikowaniu osoby odpowiedzialnej za to, dostanie ona dożywotni zakaz stadionowy" - czytamy w komunikacie.
Sprawą zajmuje się policja oraz ligowa komisja dyscyplinarna. Olsena przeprosił także Pep Guardiola. Niedługo później do sprawy odniosły się także władze Aston Villi. Klub przyjął przeprosiny, uznał sprawę za zamkniętą i poinformował, że bramkarzowi nic się nie stało.
Shocking footage has emerged of Aston Villa goalkeeper Robin Olsen being assaulted numerous times whilst leaving the Etihad pitch. pic.twitter.com/yG0XIOAacs
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) May 22, 2022
Etihad w euforii! Media komentują epicki finisz sezonu w Anglii >>
Wzruszający moment! Sprawdź, co zrobił ukraiński piłkarz >>