On zastąpi Lewandowskiego w Bayernie? Już wszystko jasne

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ralf Treese/DeFodi Images v / Na zdjęciu: Patrik Schick
Getty Images / Ralf Treese/DeFodi Images v / Na zdjęciu: Patrik Schick
zdjęcie autora artykułu

W minionym sezonie Patrik Schick okazał się drugim najskuteczniejszym strzelcem Bundesligi. O Czecha zabiegało wiele silnych drużyn. On sam dość szybko postanowił zakończyć wszelkie spekulacje.

W tym artykule dowiesz się o:

24 gole w 27 występach w Bundeslidze i porażka jedynie z Robertem Lewandowskim w walce o koronę króla strzelców rozgrywek. Miniony sezon bez wątpienia był bardzo udany dla Patrika Schicka, który znalazł się na radarze wielu europejskich potęg. Był m.in. wymieniany jako jeden z kandydatów do zastąpienia Lewandowskiego w Bayernie Monachium.

Wiadomo już jednak, że to się nie wydarzy. Czech, który miał ważny kontrakt z Bayerem Leverkusen do 2025 roku, postanowił jeszcze go wydłużyć. Nowa umowa 26-latka obowiązywać będzie aż do 2027 roku.

- Przedłużenie kontraktu z takim zawodnikiem jest wyrazem naszych ambicji i jasnym sygnałem, że w Bayerze wszystko odbywać się będzie na najwyższym poziomie nawet po moim odejściu - skomentował odchodzący z klubu dyrektor sportowy, Rudi Voeller.

Sam zawodnik także nie ukrywał zadowolenia z rozwoju wypadków: - Po prostu dobrze się tutaj czuję. Widzę duże perspektywy na przyszłość. Z tymi chłopakami jest dużo zabawy i naprawdę chcemy coś osiągnąć. Kwalifikacje do Ligi Mistrzów to dobry kolejny krok - skomentował cytowany przez klubowe media.

Schick trafił do Bayeru Leverkusen latem 2020 roku za 26.5 mln euro z Romy. W przeszłości był już bohaterem dużego transferu, gdy w 2018 roku zamieniał Sampdorię Genua właśnie na rzymski klub za 42 mln. W stolicy Włoch nigdy jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

Czytaj także:  - Kadrowicze po przejściach. Michniewicz wyciągnął do nich rękęArka musi przełamać klątwę Chrobrego. W Gdyni wierzą w awans

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
zbych22
26.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Próba zakontraktowania Mane to sygnał, że synowie wiatru (Gnabry, Sane i Coman) nie nadają się do gry o najwyższe cele.  
avatar
Addddd
26.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przedluzyl o tyle w tak mlodym wieku to chyba faktycznie mu az tam tak dobrze .  
avatar
Polacco Scettico
26.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pepik zrobił wyraźny krok w stecz....tyle w temacie checi rozwoju i podnoszenia poprzeczki ;-)  
avatar
zbych22
26.05.2022
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Sposób zarządzania Bayernem prze obecne jego władze i późniejsze traktowanie piłkarzy działa na wielu odstraszająco.