Szaleństwo w Kielcach. Tłumy wybierają się na finał baraży o Ekstraklasę

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Korony Kielce
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Korony Kielce

Niedzielny mecz Korony Kielce z Chrobrym Głogów wzbudza olbrzymie zainteresowanie. Finał baraży o PKO Ekstraklasę obejrzy ponad dziesięciotysięczna widownia. - O tym marzyliśmy - mówi trener Leszek Ojrzyński.

Tylko jeden krok dzieli Koronę Kielce i Chrobrego Głogów od bram piłkarskiego raju, czyli awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. W półfinałach oba zespoły odniosły dość pewne zwycięstwa. Korona wygrała z Odrą Opole 3:0, natomiast Chrobry pokonał Arkę Gdynia 2:0.

- Ucieszyłem się z wyniku w Gdyni. Z tego powodu, że nie musimy jechać w daleką podróż. Co do rywala, wychodzi na to, że Chrobry jest lepszym zespołem od Arki, więc poprzeczka będzie zawieszona wyżej. Zagramy w godzinie Ligi Mistrzów, więc musimy zagrać jak mistrzowie. Zrobimy wszystko, żeby to Korona była w Ekstraklasie - mówił trener Leszek Ojrzyński na konferencji prasowej.

Teoretycznie faworytem jest zespół z Kielc. Zagra u siebie, w dodatku Chrobry będzie po męczącej podróży z Gdyni. - Od początku byliśmy postrzegani jako drużyna, która będzie biła się o awans, a Chrobry niekoniecznie. Pokazali jednak spryt, umiejętności, a poza tym pamiętajmy, że w ostatnich trzech meczach nie stracili bramki - podkreśla szkoleniowiec Korony.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"

Niedzielne spotkanie wywołuje w Kielcach olbrzymie emocje. Widać do przede wszystkim po liczbie sprzedanych biletów. W tym momencie jest to już ponad dziesięć tys., a - dla porównania - podczas spotkania z Odrą na trybunach było "zaledwie" nieco ponad siedem tys., co tylko pokazuje rangę tej rywalizacji.

- To nakręca. Po to gra się w piłkę. Dawno nie mieliśmy tu takiego meczu, ale o tym marzyliśmy. Gdy straciliśmy szanse na bezpośredni awans, chcieliśmy zrobić wszystko, by rozstrzygnąć baraże przed własną publicznością. Chcemy tu się cieszyć, natomiast do tego jeszcze daleka droga - przyznał trener Ojrzyński.

Początek spotkania Korona Kielce - Chrobry Głogów w niedzielę o godz. 20.45.

CZYTAJ TAKŻE:
Lechia faworytem wyścigu o gwiazdę Jagiellonii. Będą wzmocnienia na puchary
Niegospodarność po wrocławsku. Śląsk będzie miał na utrzymaniu trzech trenerów

Komentarze (8)
avatar
stara gwardia 1959
30.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TROCHĘ MACIE RACJĘ 10 tys w tak dużym mieście ale bez pirdól w gnieźnie /mamy stadion żużlowy na 10 tys/wg statystyk na 8/ kiedyś było 14 tys a jak byliśmy w elidze to nawet 15 ale nie było k Czytaj całość
avatar
Omega3
28.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
10 tysięcy kibiców to jak na takie miasto jak Kielce to dość skromnie (mając na uwadze rangę meczu). Gdyby chodzilo o Głogów to tytuł jak najbardziej odpowiedni A tak to znowu dopuścili ko Czytaj całość
avatar
RobertRadom
28.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jestem Radomianinem i Kibicem Radomiaka ale kibicuje jutro Koronie Kielce... Fajnie by było w Ekstraklasie grać przeciwko Koronie, mimo wiadomo jakie relacje mamy ale ja nie jestem kibolem, dla Czytaj całość
avatar
Husarzyk
28.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Do boju... Chrobry Głogów w starciu baraży o PKO BP Ekstraklasę 
avatar
stanzuk
28.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak wygra Chrobry, w promieniu około 100 km będą cztery drużyny w ekstraklasie. Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Miedz Legnica i Chrobry Głogów.