Gdy w grudniu Paulo Sousa rezygnował z roli selekcjonera reprezentacji Polski, mówił, że odchodzi do jednego z największych klubów na świecie. We Flamengo Rio de Janeiro miał zbudować zespół, który będzie skutecznie rywalizował o mistrzostwo Brazylii. Jednak już po pół roku może zakończyć się jego kadencja.
Według brazylijskich mediów, Sousa jest na wylocie z klubu. Wszystko z powodu rozczarowujących wyników. Flamengo zajmuje dopiero ósme miejsce w lidze, co jest wynikiem dalekim od oczekiwań. Posady Sousy może nie uratować nawet to, że w ostatnich sześciu meczach przegrał tylko raz.
Kibice Flamengo mają już dość byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Przed derbowym starciem z Fluminense pod siedzibą klubu zorganizowano protest, podczas którego domagano się zwolnienia Portugalczyka oraz odejścia władz klubu. Pojawiły się transparenty, a fani wymachiwali do Sousy białymi chusteczkami.
Sousa może liczyć na wsparcie i zaufanie prezydenta Rodolfo Landima i wiceprezesa Marcosa Braza. To oni stali za zatrudnieniem szkoleniowca i do tej pory nie prowadzili rozmów o jego zmianie. Takie zachowanie nie podoba się fanom brazylijskiego zespołu.
Podczas protestu kibice pytali m.in. ile kosztuje odszkodowanie dla Sousy. Protestujący sugerowali nawet, że byliby skłonni do zbiórki na ten cel. Ich marzeniem jest powrót na stanowisko trenera Jorge Mendesa, który wcześniej pracował we Flamengo. Do zmiany póki co jednak nie dojdzie, ale biorąc atmosferę wokół klubu, wydaje się to być kwestią czasu.
Com lenços brancos, tradicional manifestação em Portugal, torcedores pediram a saída do técnico Paulo Sousa em protesto essa manhã na Gávea#ForaPauloSousa pic.twitter.com/pHhwp7mbsG
— ᶜʳᶠ (@eulucas_crf) May 29, 2022
Czytaj także:
Zaskakujące wieści z Hiszpanii. Bayern zmienia taktykę ws. Lewandowskiego!
Wielkie napięcie. Dogrywka wyłoniła beniaminka PKO Ekstraklasy
ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"