O odejściu Isco z Realu Madryt mówiło się bardzo wiele właściwie już na początku minionego sezonu. Hiszpan nie przedłużył bowiem wygasającej latem umowy.
Nazwanie Isco legendą "Los Blancos" może być nieco kontrowersyjne pośród kibiców klubu z Madrytu. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę jego trofea, czas spędzony w zespole to na takie miano mógł zasłużyć.
Isco do ekipy "Królewskich" trafił w lipcu 2013 roku. Wówczas Real Madryt zapłacił za Hiszpana 30 mln euro. Obecnie 30-latek wyceniany jest na zaledwie 7,5, ale podczas swojego pobytu dał wystarczająco dużo jakości, żeby ocenić ten transfer jako bardzo opłacalny.
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans
Łącznie w barwach klubu z Santiago Bernabeu wystąpił w 353 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 53 gole oraz zanotować 56 asyst. Listę trofeów zamknijmy na pięciu tytułach Ligi Mistrzów. Tyle samo w całej historii ma FC Barcelona.
Isco w pożegnalnym wpisie nie omieszkał wbić szpilki w "uwielbianego" w Madrycie Kyliana Mbappe.
- Kiedy byłem w Maladze i wiedziałem, że muszę odejść. Zaręczyłem się z innym zespołem. Ale Real Madryt zapukał do moich drzwi, a Realowi Madryt się nie odmawia, chociaż zawsze są wyjątki - napisał piłkarz na swoim Instagramie dodając wymowne emotikony.
Isco: When I was in Malaga and I knew I had to go. I got engagement with another team. But Real Madrid knocked on my door and Real Madrid cannot and should not be told no, although there are always exceptions pic.twitter.com/ydIKZ84Har
— Real Madrid Info ³⁵ (@RMadridInfo) May 30, 2022
Zobacz też:
Historyczny występ w finale z kontuzją. Belgia osłabiona na mecz z Polską!
Chelsea może sprzedać gwiazdora. Tuchel chce jego pozostania