To będzie najgłośniejsze rozstanie tego lata? "Klasy w tym nie ma za grosz"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Z każdym dniem jest coraz bardziej gorąco na linii Robert Lewandowski - Bayern Monachium. Śmiało można powiedzieć, że od poniedziałku aż wrze! Wszystko przez słowa "Lewego" podczas konferencji prasowej.

- Moja historia z Bayernem dobiegła końca - przyznał Robert Lewandowski. I trzeba przyznać, że z pewnością nie tak miała zakończyć się wspólna historia jego i Bayernu Monachium.

W obozie mistrza Niemiec sami sobie jednak na to zapracowali. Nie tak bowiem traktuje się zawodnika, który przez osiem lat stał się żywą legendą klubu i całej Bundesligi, bijąc całą serię rekordów.

Bayern szukał zastępstwa dla Polaka, odstawiając go i rozmowy o nowym kontrakcie na bok. "Lewy" się zdenerwował, a Pini Zahavi - jego agent - groził, że bomba w końcu wybuchnie, jak Polak zacznie mówić.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"

- Po wszystkim, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej dobrej współpracy. Zdaję sobie sprawę, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Bayern to poważny klub. Wierzę w to, że nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może - stwierdził Lewandowski.

Do całej sprawy w mediach społecznościowych odniósł się dziennikarz Canal + Andrzej Twarowski. "Brzydkie to rozstanie Roberta Lewandowskiego z Bayernem. Ta historia nie zasługuje na taką puentę" - napisał.

"Ogólnie współdziałanie z Pinim Zahavim zbyt pięknych owoców nie przyniosło. Wiadomo, że agent gra na transfer, bo z tego są pieniądze, ale klasy w tym nie ma za grosz" - dodał.

Przypomnijmy, że Lewandowskiemu w czerwcu 2023 roku kończy się kontrakt z Bayernem. Klub, ze względu na wiek Polaka, nie chciał zgodzić się na przedłużenie umowy o dwa lata, a dodatkowo zamiast dogadać się z "Lewym", zabiegał o Erlinga Haalanda, który miałby go zastąpić.

Norweg finalnie wybrał Manchester City i z planu Bayernu nic nie zostało, Polak się zdenerwował, a sytuację chce wykorzystać FC Barcelona.

Zobacz także: Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie transferu! Te słowa przejdą do historii Boniek o mocnych słowach Lewandowskiego. "To wywoła absolutne trzęsienie ziemi"

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Adela Rozen
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wszyscy magistra chwalili i krzywili się na jego babę ale on jeszcze gorszy...:-)  
avatar
Ro2013
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brzydkie rozstanie za które w 100% odpowiadają Niemcy! Bo co by było gdyby szkopy dogadały się z Norwegiem? Tak się nie robi z gościem który pobił większość rekordów w lidze.  
avatar
Areccioni
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Będzie to bardzo długi sezon dla jego ekscelencji Roberta ze wsi, który sam się przekona ze najważniejszy jest i będzie klub a nie zawodnik. Ps : poprzez swoje wczorajsze " wystąpienie&qu Czytaj całość
avatar
hieronymus
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Historia pod tytułem - "Jak Żyd Polaczka urobił".......ciekawe, kto na tym najlepiej wyjdzie, jak myślicie?  
avatar
Piotr Staszewski
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Lech Poznań czeka...