Będąca na etapie przebudowy FC Barcelona potrzebuje wzmocnień w postaci doświadczonych piłkarzy, którzy będą w stanie wznieść drużynę na najwyższy poziom. Po odejściu Lionela Messiego, Duma Katalonii nie znalazła godnego następstwa. Jednego z najlepszych napastników na świecie, może zastąpić tylko wybitna postać. Kimś takim byłby właśnie Robert Lewandowski.
Polak gra już w otwarte karty. W poniedziałek otwarcie zadeklarował, że nie chce już grać w Bayernie Monachium i liczy, że Bawarczycy zachowają się fair i pozwolą mu odejść (więcej TUTAJ-->). Lewandowski chce grać w Barcelonie i choć nigdy tego publicznie nie zadeklarował, to jego agent Pini Zahavi działa w tym temacie od kilku miesięcy.
Poniedziałkowe słowa Lewandowskiego wywołały burzę. Dla katalońskich mediów, które mocno żyją sprawami Barcelony, było to jak płachta na byka. Wystarczy wejść na internetową stronę "Mundo Deportivo" czy "Sport" i zobaczyć jak kapitan reprezentacji Polski zdominował najnowsze informacje.
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec
Polak trafił oczywiście na okładki największych dzienników w Katalonii. "Mundo Deportivo" podkreśla, że napastnik rozpoczął prawdziwą wojnę z Bayernem Monachium. "Wysłał z Polski bardzo klarowne przesłanie swojemu klubowi: "Mój etap w Monachium się zakończył". Dodał, że "najlepszy byłby transfer". Barcelona pozostaje w gotowości" - czytamy.
Nieco niższej przeczytamy także ważne informacje ws. ewentualnego transferu. Na wtorek zaplanowane jest zebranie zarządu Barcelony, a głównym tematem dyskusji będą finanse.
"Lewy" zdominował także okładkę dziennika "Sport". Co ciekawe, to właśnie dziennikarze tej gazety udali się do Polski, aby zadać pytania na konferencji prasowej.
"Bayern to poważny klub i mam nadzieję, że mnie nie zatrzymają. Zobaczymy, co będziemy mogli zrobić w najbliższych dwóch tygodniach" - cytuje Polaka "Sport".
Choć madryckie media żyją głównie transferami Realu Madryt, to nie zapomnieli także o Lewandowskim i jego potencjalnych przenosinach do Katalonii. "Wszystkie jego słowa i czyny z ostatniego miesiąca to strzały w stronę niemieckiego klubu. On chce grać tylko w Barcelonie" - czytamy w "Marce".
Transferem 33-latka Hiszpanie będą żyć jeszcze bardzo długo. Saga z Lewandowskim będzie przypominała tę z Neymarem, gdy Brazylijczyk łączony był z powrotem na Camp Nou. Dopiero podpisanie jego nowej umowy z PSG sprawiło, że temat całkowicie zniknął z mediów.
W Bayernie Monachium "Lewy" rozegrał 375 spotkań, w których uzbierał 344 bramki i 72 asysty. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku.
Zobacz także: A więc wojna! Nikt tak nie potraktował Bayernu