- Moja historia z Bayernem dobiegła końca. Po wszystkim, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej dobrej współpracy - takie słowa padły z ust "Lewego", co wywołało w futbolowym światku prawdziwe trzęsienie ziemi.
Wydaje się, że dalszy związek 33-latka z mistrzem Niemiec jest niemożliwy, mimo to Jerzy Engel jest zdania, że sprawa wcale nie musi wyglądać tak, jak przedstawiają ją media.
Zaskakująca opinia
- Nie wiem co się ostatecznie wydarzy, ale według mnie bardziej prawdopodobne jest to, że Polak pozostanie w Bayernie niż odejdzie. Ma tam jeszcze rok kontraktu i niewiele może się tu zmienić - powiedział WP SportoweFakty były selekcjoner kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie akcje to sól futbolu! Zrobił to fenomenalnie
Jak jednak funkcjonować dalej w klubie, mówiąc jednoznacznie o chęci jego opuszczenia? - Słowa wypowiadane publicznie to jedno, a w zaciszu gabinetów rozmowy mogą wyglądać zupełnie inaczej. Nie wiem na jakim etapie jest sprawa ewentualnego transferu, jednak coraz częściej słyszymy, że Barcelona z różnych względów nie może Roberta sprowadzić - zaznaczył Jerzy Engel.
Teatr na użytek publiczny?
Doświadczony szkoleniowiec uważa, że jednoznaczne słowa "Lewego" nie są dziełem przypadku. - Pamiętajmy, że on może wiedzieć o wiele więcej od nas. Znając od lat jego zachowanie i sposób komunikacji, jestem przekonany, że nigdy nie powiedziałby czegoś, co mogłoby mu zaszkodzić. Też byłem zaskoczony tym co ogłosił, lecz my poruszamy się jedynie w sferze spekulacji. Tylko Robert wie, jak wygląda jego sytuacja i mam przeczucie graniczące z pewnością, że całkowicie kontroluje rozwój wypadków - dodał.
A może Lewandowski po prostu chce wymusić na władzach Bayernu transfer? Przy jego pozycji w drużynie może przecież pozwolić sobie na więcej. - To też jest możliwe, mówimy w końcu o najlepszym piłkarzu świata. Wszyscy znają jego wartość i władze Bayernu muszą się liczyć z jego słowami zdecydowanie bardziej niż w przypadku innych zawodników. Nadal jednak uważam, że równie dobrze obie strony mogą się spokojnie porozumieć i Robert zostanie w Monachium. Gdybym dziś miał prognozować z jakiego klubu "Lewy" przyjedzie na zgrupowanie przed mundialem, wskazałbym właśnie Bayern - zakończył Engel.
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje