W niedzielę Sebastian Szymański brał udział w finale Pucharu Rosji, w którym Dynamo Moskwa uległo innemu klubowi ze stolicy - Spartakowi (1:2). Polski pomocnik po spotkaniu poinformował w mediach społecznościowych, że po raz ostatni zagrał w barwach Dynama.
- Sebastian wrócił w poniedziałek późno do Warszawy. Z Moskwy zabrał wszystkie swoje rzeczy, pożegnał się z kolegami i nie zamierza już tam wracać. Nie wiem, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. Propozycji ma kilka - ujawnił na konferencji prasowej reprezentacji Polski selekcjoner Czesław Michniewicz.
Chętnych na pozyskanie Szymańskiego nie brakuje. W gronie zainteresowanych pojawiło się kilka klubów z najsilniejszych lig, w tym m.in. hiszpańska Sevilla. Czesław Michniewicz przyznał z kolei, że realny jest transfer do Herthy Berlin.
- Pamiętajmy, że jego dotychczasowy trener Sandro Schwarz przechodzi do zespołu z Bundesligi, a Sebastian Szymański był jego ulubionym piłkarzem. Wiem, że zainteresowanie ze strony Herthy już jest - podkreślił Michniewicz.
- Czy Sebastian wybierze ten kierunek? Na dzisiaj nie możemy niczego przesądzać, ma jeszcze trochę czasu. Po zgrupowaniu usiądą z Mariuszem Piekarskim i wybiorą optymalny kierunek dla tego zawodnika. Piłkarz jest świadomy swojej pozycji - zakończył selekcjoner polskiej kadry.
W tym sezonie Szymański rozegrał 32 mecze we wszystkich rozgrywkach. Strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst.
Czytaj także:
Wielki transfer wewnątrz Premier League? United chce gwiazdę Chelsea
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz będzie eksperymentował? Selekcjoner komentuje plotki