Włochy - Argentyna: to był pogrom

PAP/EPA / Na zdjęciu: radość argentyńskich piłkarzy
PAP/EPA / Na zdjęciu: radość argentyńskich piłkarzy

Zdobywca Copa America Argentyna nie dał żadnych szans na Wembley mistrzom Europy Włochom. Zawodnicy z Ameryki Południowej wygrali 3:0.

Po 29 latach ponownie zagrały ze sobą mistrz Europy ze zwycięzcą Copa America. W 1993 roku Argentyna po konkursie "jedenastek" pokonała Danię. Z kolei w 1985 roku Francja ograła Urugwaj.

W spotkanie lepiej weszli zawodnicy z Ameryki Południowej, którzy dyktowali warunki gry. Włosi więcej z meczu zaczęli mieć po kwadransie. Brakowało jednak po obu stronach celnych, groźnych strzałów.

W 28. minucie Argentyna objęła prowadzenie. Po szybkiej akcji dogrywał piłkę Lionel Messi, a do siatki trafił Lautaro Martinez.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zabrał głos ws. swojej przyszłości i skrytykował Bayern! Padły mocne słowa

Po stracie bramki Włosi kilka razy zagrozili rywalom, ale nie byli w stanie sprawić, aby Emiliano Martinez miał większe problemy. To Argentyna po raz drugi zadała cios. W doliczonym czasie 1. połowy zespół wyprowadził kontrę. Tym razem podawał Lautaro Martinez, a piłkę do bramki na stadionie Wembley wpakował aktywny Angel Di Maria.

Po zmianie stron gracze z Ameryki Południowej nie pozwalali rywalom na zbyt wiele, sami stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia gola numer trzy. Po godzinie gry groźnie przymierzył Di Maria, Gianluigi Donnarumma zademonstrował najwyższy kunszt. W kolejnych minut włoski bramkarz zatrzymał kilka uderzeń Messiego.

Włosi nie byli w stanie poważniej zagrozić rywalom. W doliczonym czasie Paulo Dybala ustalił wynik gry. Argentyna po raz drugi w historii okazała się najlepsza i jako triumfator Copa America pokonała mistrzów Europy.

Włochy - Argentyna 0:3 (0:2)
0:1 - Lautaro Martinez 28'
0:2 - Angel Di Maria 45+1'
0:3 - Paulo Dybala 90+4'

Składy:

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini (46' Manuel Lazzari), Emerson Palmieri (77' Alessandro Bastoni) - Matteo Pessina (62' Leonardo Spinazzola), Jorginho, Nicolo Barella - Giacomo Raspadori, F. Bernardeschi (46' Manuel Locatelli), Andrea Belotti (46' Gianluca Scamacca).

Argentyna: Damian Martinez - Cristian Romero (84' German Pezzella), Nahuel Molina, Nicolas Otamendi, Nicolas Tagliafico - Giovani Lo Celso (90' Paulo Dybala), Guido Rodriguez, Rodrigo De Paul (75' Exequiel Palacios) - Angel Di Maria (90' Nicolas Gonzalez(, Lautaro Martinez (84' Julian Alvarez), Lionel Messi.

Żółte kartki: Bonucci, Di Lorenzo, Barella (Włochy) oraz Otamendi (Argentyna).

Sędzia: Piero Maza (Chile).

Czytaj także:
"Ożywił drużynę". Zagraniczne media piszą, kto "wskrzesił" atak Polaków
Wymęczone zwycięstwo Polski. Puchacz rzucił wyświechtanym hasłem

Komentarze (2)
avatar
EPICKI WNIKLIWY
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MEESI PRZECIEŻ ON PIERDYLIARD RAZY JUŻ KOŃCZYŁ REPREZENTACYJNĄ KARIERĘ XDDD 
avatar
Cheers
2.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetna Argentyna. To jest ekipa na wygranie Mundialu. Wielki charakter i ogromny potencjał. Pechowo nie udało się zdobyć tytułu w 2014 roku ale teraz są jeszcze lepsi.