Jurij Szatałow (trener Polonii Bytom): Przed meczem remis wziąłbym w ciemno. Z wyniku jestem jednak zadowolony, ale na pewno ja, jak i moi piłkarze, nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry. Oczywiście chcieliśmy, ale chcieć można. Wisła jest bardzo mocnym zespołem i już przed meczem mówiłem, że wynik nie jest najważniejszy. Wojtek Skaba popełnił błąd przy bramce, sam to zresztą powiedział. My twardo stąpamy po ziemi, mamy skromny zespół i sodówka nikomu do głowy nie uderzy.
Maciej Skorża (trener Wisły Kraków): Mecz przebiegał pod nasze dyktando, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale jak nie strzelamy goli, to ciężko marzyć o sukcesie. Kontra Polonii przyniosła jej bramkę, a my choć mieliśmy sytuacje to nie wykorzystaliśmy ich. Po stracie gola graliśmy nerwowo. W II połowie też tak było. Sytuacja Kirma w poprzeczkę oraz te Pawła Brożka i Patryka Małeckiego zamiast nas nakręcać, wprowadzały tylko dodatkową nerwowość. Jesteśmy mocno zawiedzeni, ale nasze akcje były zbyt czytelne, brakowało nam przyspieszenia, graliśmy zbyt statycznie i nerwowo. Podawaliśmy niecelnie, zabrakło nam jakości i rzetelności gry.
