Pechowy jak 8 czerwca. Złe informacje dla reprezentacji Polski

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora i Tymoteusz Puchacz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora i Tymoteusz Puchacz

Polska piłka nie ma szczęścia do grania 8 czerwca. W dotychczasowych sześciu spotkaniach, Biało-Czerwoni nie wygrali ani razu. Czy przełamiemy klątwę w meczu z Belgią?

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz ostatni 8 czerwca graliśmy rok temu. W towarzyskim meczu reprezentacja Polski zmierzyła się z Islandią (2:2), a gola na wagę remisu zdobył w końcówce spotkania Piotr Zieliński. Tego dnia w przeszłości dwukrotnie graliśmy podczas mistrzostw Europy. Efekt za każdym razem był mizerny.

W 2008 roku, po znakomitych eliminacjach do Euro, kadra Leo Beenhakkera pojechała na turniej do Austrii i Szwajcarii z wielkimi nadziejami, które szybko prysły jak bańka mydlana. Ósmego czerwca pokonali nas Niemcy, a obie bramki zdobył Lukas Podolski, który nie chciał się po nich cieszyć.

Wielkie wydarzenie było także cztery lata później, gdy rozpoczynaliśmy EURO 2012 meczem z Grecją. Na Stadionie Narodowym byliśmy zdecydowanym faworytem, jednak Polska nie podołała oczekiwaniom kibiców i zaledwie zremisowała 1:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii

Do niechlubnej historii przeszła też porażka w Murcji z późniejszym mistrzem świata. W 2010 roku dostaliśmy bolesne lanie od Hiszpanii, przegrywając aż 0:6.

Nowoczesna historia futbolu pokazuje, że granie 8 czerwca wyjątkowo nie leży reprezentacji Polski. Nie ma znaczenia, czy to spotkanie o stawkę czy mało znaczący sparing. Wtedy mecze "Biało-czerwonych" przynosiły duży zawód i rozczarowanie. Czy przełamiemy złą passę w meczu z Belgią?

Mecz 2. kolejki Ligi Narodów Belgia - Polska w środę o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa w WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Barcelona zachwycona Lewandowskim. Mocno postawił się Bayernowi
Bayern Monachium rusza po gwiazdę. Specjalna delegacja do Anglii

Źródło artykułu: