Reprezentacja Ukrainy była o krok od awansu na mistrzostwa świata w Katarze, ale przegrała z Walią (0:1) w finale baraży. Ich marzenia pogrzebała bramka Garetha Bale'a, który po raz kolejny pokazał, że potrafi strzelać z rzutów wolnych.
Kilka minut po straconym golu zespół Ołeksandra Petrakowa miałby szansę na wyrównanie. Arbiter spotkania Mateu Lahoz nie podyktował jednak rzutu karnego. Choć na powtórkach można było zobaczyć, że Joe Allen kopnął Andrija Jarmołenko.
Mimo konsultacji z wozem VAR hiszpański sędzia zadecydował, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Taka decyzja spotkała się z ogromną falą krytyki.
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!
Kontrowersyjny wpis zamieścił polityk partii KORWiN Grzegorz Gawin. Jego zdaniem sytuacja jest głośno komentowana tylko z tego powodu, że arbiter Mateu Lahoz swoją decyzją o niepodyktowaniu "jedenastki" skrzywdził Ukrainę.
"Mam wrażenie, że ludzie dwukrotnie bardziej zwrócili dzisiaj uwagę na błędne decyzje sędziów w meczu piłki nożnej niż na co dzień w meczach klubowych czy reprezentacyjnych. Czemu? Bo akurat pomyłka sędziowska była na niekorzyść" - czytamy na Twitterze Gawina.
Słowa polityka są naprawdę absurdalne. Po finałowym spotkaniu baraży o mistrzostwa świata głos w tej sprawie zabierali eksperci, w tym m.in. sędzia piłkarski Łukasz Rogowski. Według niego Hiszpan popełnił w tej sytuacji błąd.
"Trudno ją zrozumieć, tak samo jak jego fenomen. Ukrainie należał się rzut karny i pozostaje pytanie, jak zinterpretowali to sędziowie, zwłaszcza ci odpowiedzialni za VAR" - napisał na swoim Twitterze.
Co by było, gdyby arbiter podyktował rzut karny? Tego już się nie dowiemy. Reprezentacja Ukrainy nie zagra na mistrzostwach świata. Wiadomo już jednak, komu kibicować będzie spora część naszych wschodnich sąsiadów (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
Mam wrażenie, że ludzie dwukrotnie bardziej zwrócili dzisiaj uwagę na błędne decyzje sędziów w meczu piłki nożnej niż na co dzień w meczach klubowych czy reprezentacyjnych.
— Grzesiek Gawin (@Grzesiek_Gawin) June 5, 2022
Czemu? Bo akurat pomyłka sędziowska była na niekorzyść Ukrainy.
Zobacz też:
Trudne chwile po blamażu z Belgią. "Każdy musiał spojrzeć w lustro"
W piątek decyzja. Robert Lewandowski poza kadrą?