W sobotę Robert Lewandowski z trybun przyglądał się poczynaniom swoich kolegów. Reprezentacja Polski dobrze poradziła sobie bez największej gwiazdy i zdołała zremisować 2:2 w starciu wyjazdowym z Holandią, choć gospodarze mieli więcej sytuacji bramkowych.
Po meczach Ligi Narodów UEFA wyjaśni się przyszłość Lewandowskiego. Snajper ma ważny kontrakt z Bayernem Monachium, lecz jest łączony z transferem do Barcelony. 33-latek spotkał się w Rotterdamie z Frenkiem de Jongiem.
- Czy już zaprosiłeś go do Barcelony? - zagaił Szymon Borczuch z "TVP Sport". Holender w samych superlatywach wypowiadał się na temat króla strzelców Bundesligi.
- Jest znakomitym piłkarzem, jednym z najlepszych na świecie. Decyzja należy do niego. Oczywiście, że chciałbym, żeby grał w mojej drużynie - odpowiedział De Jong.
Środkowy pomocnik podsumował też sobotnie spotkanie. - Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani, bo zawsze chcemy wygrać, szczególnie gdy gramy u siebie. Trzeba jednak pochwalić Polaków. Zagrali dobry mecz - przyznał zawodnik "Dumy Katalonii".
Czytaj także:
Nowe oblicze kadry. Dwa ważne odkrycia w meczu z Holandią [OPINIA]
Ostre komentarze po słowach agenta Rybusa. "To obrzydliwość"
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!