Barcelona będzie mieć pieniądze na Lewandowskiego?! Niespodziewany zwrot akcji

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (w środku)
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (w środku)

Zmieniła się narracja Javiera Tebasa. Jeszcze niedawno, mając na myśli względy finansowe, szef La Ligi stwierdził, że FC Barcelona nie jest w stanie podpisać kontraktu z Robertem Lewandowskim. Co teraz mówi na ten temat?

W połowie maja Javier Tebas mocno tonował nastroje tych, którzy już widzieli Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona. - Lewandowski ma jeszcze przez rok ważny kontrakt w Bayernie. Patrząc na to, ile chce zarabiać i ile oczekuje Bayern, nie widzę go w Barcelonie - mówił szef La Ligi.

Pod koniec maja nie zmienił zdania. - Dzisiaj Barcelona nadal nie może podpisać kontraktu z Lewandowskim - zaznaczał.

Teraz nastąpił przełom, który daje nadzieję na to, że pieniądze na transfer Roberta Lewandowskiego jednak się znajdą. Tebas nazwał kataloński klub "maszynką do robienia pieniędzy".

ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!

- Barcelona nie jest bankrutem, to maszynka do robienia pieniędzy. Będą musieli sprzedać aktywa, ale nie są zrujnowani, w żadnym wypadku - podkreślił, cytowany przez "Sport".

Zaznaczył też, że "nie jest konieczne, by [działacze FC Barcelona] podpisali umowę z CVC, ale muszą sprzedać aktywa, natomiast wejście w układ nie jest nieodzowne".

- Pracują nad tym i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, bo nie podoba nam się ich sytuacja. Ale jeśli uruchomią pewne dźwignie, będą mogli podpisywać kontrakty. La Liga nie odpuściła Bartomeu i kluby wiedzą, co muszą zrobić pod względem ekonomicznym - podsumował Tebas.

Zobacz także:
Będzie sensacja?! Tak typują bukmacherzy mecz Polski z Belgią
Po tych słowach menadżer Lewandowskiego zadzwonił do potęgi

Źródło artykułu: