Wybrano najsłabszego piłkarza wśród Polaków. Mocne słowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Szymański
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Szymański
zdjęcie autora artykułu

Rozczarował nas piłkarz rosyjskiego klubu, na którego liczył trener. Choć Paulo Sousa go odsunął, to obecny selekcjoner dał mu szansę. Finisz zgrupowania jednak nie należy do niego. Z Belgami znów wyróżniał się za to bramkarz.

[tag=414]

Wojciech Szczęsny[/tag]: 7,0. (skala 1-10, ocena wyjściowa: 6,0). Nie miał szans przy jedynej bramce Belgów. Później ofiarnie ratował sytuację, gdy wyszedł do niego Thorgan Hazard. W 83. minucie uratował Polaków broniąc strzał Leandro Trossarda. Pięć minut później kapitalnie wyszedł do belgijskiego napastnika daleko od własnej bramki. A potem obronił uderzenie z bliska Loica Opendy.

Mateusz Wieteska: 3,0. Nie zawalił debiutu, choć nie pokazał się równie efektownie co Kiwior w sobotę w Rotterdamie. To jemu uciekł w 16. minucie snajper rywali, który trafił na 1:0. Później Szczęsny uratował mu skórę, gdy nie zdążył za młodszym z braci Hazard.

Kamil Glik: 4,0. Sprawiał wrażenie, jakby wziął buty od Jakuba Wawrzyniaka z meczu z Niemcami w Gdańsku w 2011 roku. Co najmniej dwa razy poślizgnął się w polu karnym. Razem z Wieteską nie przypilnował w polu karnym Batschuayia, strzelca jedynego gola.

ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony

Jakub Kiwior: 6,0. To jest odkrycie i jeden z niewielu plusów czerwcowego zgrupowania. Zagrał przyzwoicie z Holandią i nie zawiódł na tle Belgii. Wiele dobrych odbiorów i stalowe nerwy. To jak nawinął naciskającego Batshuayia na początku meczu zaimponowało.

Matty Cash: 6,0. Szkoda, że złamał linię spalonego przy stracie pierwszej bramki. Potem pokazał poziom, do którego nas przyzwyczaił. Waleczny na prawej flance, szybki przy wyprowadzaniu akcji i błysnął kilkoma podaniami. Cash i Zalewski to powinien być pierwszy wybór selekcjonera na wahadłach.

Sebastian Szymański: 3,0. To było rozczarowanie. Zawodnik Dynama Moskwa nie przykrył Youriego Tielemansa, który w 16. minucie dośrodkował do Michy'ego Batshuayia. Tak straciliśmy gola na 0:1. Kwadrans później po efektownym przyjęciu piłki przestrzelił z kilkunastu metrów. Trudno powiedzieć, czy nie pasowała mu pozycja czy miał bardzo słaby dzień. Nie wykorzystał okazji, by naprawić swój błąd w obronie.

Szymon Żurkowski: 3,0. Na finiszu sezonu nadal sprawiał wrażenie bardzo dobrze przygotowanego fizycznie, ale mało mieli z tego Biało-Czerwoni pożytku. Najczęściej zbyt długo prowadził piłkę lub niecelnie podawał do kolegów.

Karol Linetty: 2,0. Widać, że chce za wszelką cenę spłacić dług u selekcjonera. Było też widać, dlaczego ten dług ma. Większość sezonu był bez gry w Torino. Próbował walczyć w środku pola, ale często bez skutku. Do tego dużo złych decyzji, kiedy miał piłkę przy nodze.

Nicola Zalewski: 7,0. Mamy nadzieję na lewej stronie! Wystarczy obejrzeć jego grę przez kilka minut, by zobaczyć, że piłkarsko wychowywał się daleko poza Polską. Wprawdzie ma jeszcze kilka elementów do poprawy w grze obronnej, ale i tak miał parę dobrych odbiorów. A jego strzał w 45. minucie po doskonałym podaniu Lewandowskiego - wybitny. Szkoda, że piłka przeleciała obok dalszego słupka.

Piotr Zieliński: 4,0. Kompletnie niewidoczny. W 29. minucie nie popisał się rozegraniem z rzutu rożnego. Nad czym więc pracowali kadrowicze przez dwa tygodnie skoro po jego zagraniu piłkę przejętą na 20. metrze Żurkowski wycofał do Szczęsnego? Na usprawiedliwienie: Zieliński grał na dziwnej pozycji, sprawiał wrażenie odesłanego do wybiegania do belgijskiego bramkarza i naciskania na obrońców rywali.

Robert Lewandowski: 7,0. Widać było, że ma w nogach trudny sezon i potrzebuje odpoczynku. Poniżej pewnego poziomu jednak nie schodzi. Wypracował kolegom dwie doskonałe szanse na wyrównanie. Choć był pod presją przeciwnika w polu karnym i tuż przy aucie, to efektownie podał do Zalewskiego i był o krok od asysty. W 74. minucie znalazł siły, by uciec dwóm trzem rywalom i zagrał do Świderskiego, który wywalczył rzut wolny kilkanaście metrów od bramki. A w 90. znów błysnął świetnym podaniem do "Świderka". Kolega z ataku trafił w słupek.

Zmiennicy:

Przemysław Frankowski: 4,0. Niewidoczny przez ostatnie pół godziny meczu. Choć liczyliśmy na jego błysk, bo dostał szansę na lewym wahadle, na którym rozegrał większość spotkań w RC Lens i zapracował na tytuł odkrycia sezonu.

Karol Świderski: 6,0. Wywalczył rzut wolny, który próbował wykorzystać Lewandowski. W 87. minucie był o krok, by "z niczego" zdobyć bramkę. Przejął wybitą przez Belgów piłkę i złożył się do trudnego strzału, po którym piłka przeleciała nad poprzeczką. A potem był o krok od zdobycia bramki po podaniu "Lewandowskiego". Szkoda, że trafił tylko w słupek. Jeśli ktoś ma grać obok naszego kapitana, to właśnie Świderski.

Mateusz Klich: 4,0. Słabo przywitał się z kibicami w 70. minucie, kiedy zagrał na aut bramkowy bramkowy. Kilka minut później dobrze dośrodkował na głowę Glika.

Jacek Góralski i Kamil Grosicki: grali zbyt krótko, by ich ocenić

Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty

Umowa z tatą, numer od siostry. Tak w kadrze znaleźli się bohaterowie meczu z Holandią

Maciej Rybus zostaje w Rosji. Mamy komentarz selekcjonera

Źródło artykułu:
Czy Polska utrzyma się w dywizji A Ligi Narodów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
marecki08
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy zrobił swoje ,Lewy może odejść.  
avatar
Fan Apatora Toruń i Stali Gorzów
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ta reprezentacja jest słaba  
avatar
casek
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
lewy 7,za co, za szwendanie się po murawie.  
avatar
Marianno
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ten mecz i przyszłe naszej " reprezentacji"powinni być rozgrywane na podrzędnych boiskach . Narodowy ma być zastrzeżony dla dobrze grajacego zespołu .Najlepsze jest to że naszym kopac Czytaj całość
avatar
Wolej_PW
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żurkowski 4, Lewandowski 6 z resztą się zgadzam. :)