W meczu Ligi Narodów UEFA reprezentacja Niemiec podejmowała Włochów. Gospodarze całkowicie zdominowali mistrzów Europy. W pewnym momencie wygrywali nawet 5:0, ale Azzurri zdołali strzelić dwie honorowe bramki. Mimo to wylało się na nich wiele krytyki w mediach.
"Tym razem Włosi zrobili z siebie głupków. Niemcy dominowali, strzelając aż pięciokrotnie" - tytułuje swoją relację z meczu "La Gazetta Dello Sport". "Rezultat jest sprawiedliwy, Azzurri zostali zdominowali od samego początku do końca, z wyjątkiem dobrej obrony Neuera na Rasparodim w 8. minucie".
"Włochy zatonęły w Moenchengladbach. 5:2 z Niemcami to podsumowanie ostatnich 11 tragicznych miesięcy. Po raz pierwszy w historii Włosi przegrali z Niemcami w oficjalnym meczu. To się nigdy nie zdarzyło, w 2016 roku przegraliśmy w karnych." - pisze tuttomercatoweb.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo wybrał się na pielgrzymkę. Co za poświęcenie!
Zadają także pytanie czy Roberto Mancini to właściwa osoba na stanowisku trenera reprezentacji Włoch. "Mancini również dołożył cegiełkę do porażki. Pytanie pozostaje takie samo. Czy to właściwa osoba dla nowej kadry Włoch? To pytanie nie ma jednak odpowiedzi. Przynajmniej nie teraz" - dodaje portal.
"Zapaść Włochów na Borussia Park. Włosi przegrali z Niemcami 2:5 w czwartym meczu Ligi Narodów i spadli na trzecie miejsce w grupie. Jednostronny mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie" - ocenia sportmediaset.it.
"Jedna z największych porażek w historii naszej reprezentacji" - pisze "La Repubblica". Gazeta zwraca uwagę, że to druga w historii porażka 2:5 włoskiej kadry. Poprzednia także miała miejsce w starciu z Niemcami - w 1939 roku, ale wtedy był to mecz towarzyski.
Czytaj więcej:
Chwile grozy na stadionie ze Szczęsnym. To musiało boleć
"To było rozczarowanie". Oceny po meczu Polska - Belgia