Chwile grozy na stadionie ze Szczęsnym. To musiało boleć

Getty Images / Piotr Nowak i Twitter/TVP Sport / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (w kółeczku) po zderzeniu z rywalem
Getty Images / Piotr Nowak i Twitter/TVP Sport / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (w kółeczku) po zderzeniu z rywalem

Już w pierwszych minutach polscy kibice zgromadzeni na PGE Narodowym przeżyli chwile grozy. Wszystko to przez bolesne zderzenie Wojciecha Szczęsnego z rywalem.

We wtorek na PGE Narodowym w Warszawie reprezentacja Polski próbowała się zrewanżować kadrze Belgii za porażkę 1:6 w ubiegłym tygodniu w meczu Ligi Narodów UEFA w Brukseli. Już w pierwszych minutach doszło do bardzo groźnego zdarzenia.

Belgowie bowiem atakowali lewą stroną, Thorgan Hazard wychodził na czystą pozycję na lewym skrzydle. Sytuację postanowił ratować Wojciech Szczęsny, który wyszedł daleko z bramki. Skutecznie, bowiem wybił piłkę na aut.

Jednak przy tej okazji doszło do groźnego zderzenia z belgijskim zawodnikiem. Wojciech Szczęsny upadł na boisko i przez długi czas się nie podnosił. Upadkowi towarzyszył silni grymas twarzy.

Do bramkarza podbiegli jednak lekarze i po kilku chwilach Szczęsny mógł wrócić do gry. Kibice zgromadzeni na stadionie odetchnęli z ulgą.

Czytaj więcej:
Lewandowski jest gotowy na drastyczny krok. Tak chce wymusić transfer
"Biorę to na klatę". Za to przeprosił menadżer Macieja Rybusa

ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy

Komentarze (3)
avatar
jk323
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dawniej Szczęsny zderzył się z NAJLEPSZYM polskim obrońcą to Piszczek doznał kontuzji- dziś jest cieniem tamtego bramkarza i nie powinien nawet się zbliżać do narodowej kadry Polski. 
avatar
komar13
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać że się obronił sam byłem bramkarzem to automatyzm że chronisz twarz ale Szczęsny musiał po udawać żadne bohaterstwo. 
avatar
Legionowiak 3.0
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko tylko Nieszczęsny