Paulo Sousa przemówił po wyrzuceniu z Flamengo
Paulo Sousa po odejściu z reprezentacji Polski objął brazylijskie Flamengo, ale w klubie długo miejsca nie zagrzał. Teraz Portugalczyk za pośrednictem mediów społecznościowych po raz pierwszy zabrał głos po zwolnieniu.
Sousa został zwolniony, ponieważ zespół pod jego wodzą nie osiągał satysfakcjonujących wyników. Flamengo zawodziło choćby w lidze, gdzie z Sousą na pokładzie zanotowało trzy zwycięstwa, trzy remisy oraz cztery porażki.
Po utracie pracy portugalski szkoleniowiec długo nie zabierał głosu. Teraz postanowił to uczynić za pośrednictwem mediów społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony"Dziękuję Flamengo za zaproszenie i możliwość trenowania drużyny z tak wielką historią. Był to czas wspaniałej nauki" - rozpoczął swój wpis na Instagramie.
"Jak już kilkakrotnie wspominałem, są rzeczy i ludzie, których nie kontrolujemy, których nie potrafimy pokazać, przekonać i wmówić, że jest inny sposób. Aby naprawdę chcieć się zmieniać i ewoluować, ważne jest, aby wszyscy - bez wyjątku - podążali tą samą ścieżką z taką samą pewnością i przekonaniem.
Dziękuję czerwono-czarnym i Brazylijczykom za ciepły sposób, w jaki mnie potraktowali i zarazili swoją pasją.
Życzę powodzenia i sukcesów mojemu koledze Dorival Jr i każdemu zawodnikowi. Niech Bóg wam błogosławi i chroni w waszej podróży. Mam taką samą pasję i determinację przy nowych wyzwaniach i z oddaniem podchodzę do tego, co kocham najbardziej, czyli do piłki nożnej" - podkreślił Sousa.
Portugalczyk wypowiedział się ciepło o Flamengo, ale nie jest tajemnicą, że domaga się od klubu sowitego odszkodowania. Portal "O Globo" poinformował, że Sousa oczekuje wypłacenia wszystkich pensji, jakie otrzymałby do końca 2022 roku, gdyby nadal był zatrudniony w klubie.
Brazylijczycy z kolei nie skłaniają się ku takiemu rozwiązaniu, co powoduje, że sprawa może trafić nawet do sądu.
Czytaj także:
Ważna decyzja FIFA ws. Rosji. Polacy uratowani
-
Euro Zgłoś komentarz
jakimś cudem uda mu się awansować na mistrzostwa świata ze swoją egzotyczną drużyną, która zostanie wyeliminowana w fazie grupowej. W międzyczasie kasa, kasa, kasa. Kontrakty, reklamy, sponsorowane imprezy. Jako selekcjoner spędzi w kraju, w którym byłby selekcjonerem najwyżej trzy miesiące w roku jak to było w Polsce. Taki turysta-celebryta za cudze pieniądze. -
titofito Zgłoś komentarz
Paproch Salsa - zastał Polskę drewnianą, a zostawił lżejszą o parę baniek. -
Mariolondyn50 Zgłoś komentarz
Jak on sie nazywa ? Pałką Zołze ? -
hungabunga Zgłoś komentarz
poczuwa się pan do tego ? -
Mieciu_Pol Zgłoś komentarz
Hehe jakie obłudne pisanie , Juniora by udusił .Wyrzucili go , z Polską byłby w Katarze -
Obserwator1983 Zgłoś komentarz
On nawet nie zasługuje na nazwanie go DZBANEM. -
życzliwy Zgłoś komentarz
A co nas obchodzi ten cwany nieudacznik! -
Krzysztof Nilewicz Zgłoś komentarz
"Twarde łokcie pomogą ci i giętki kark"...jak śpiewa klasyk. -
Doberman102 Zgłoś komentarz
Dobrze, że "zarazili go swoją pasją" to może zostanie trenerem -
WSPAK Zgłoś komentarz
Tak to już jest ze starymi ludźmi. Nikomu nie są potrzebni. -
Legionowiak vel Husarzyk Zgłoś komentarz
Siwy bajerant bez pracy. Może teraz... Wisła Kraków, do Wuja Brzęczka dołączy