W sobotę zieloni rozegrali pierwszą potyczkę kontrolną tego lata i ulegli Jagiellonii Białystok 0:1. Do przerwy skład był oparty na doświadczonych zawodnikach, jednak w drugiej połowie szansę dostała niemal wyłącznie młodzież i właśnie wtedy rywale zdobyli decydującego gola.
- Koncentrowaliśmy się głównie na pierwszej części, bo to w niej występowali piłkarze, którzy będą grali w lidze. Po przerwie chcieliśmy się przyjrzeć młodzieży. Jeśli się okaże, że ktoś z tej grupy daje radę rywalom z ekstraklasy, to zaoszczędzimy na jakimś transferze - przyznał z uśmiechem trener Dawid Szulczek.
Forma podstawowych piłkarzy Warty wyglądała przyzwoicie, mimo że skład jest jeszcze daleki od optymalnego. Brakowało Adama Zrelaka, Roberta Ivanova, Michała Jakóbowskiego, Milana Corryna i Bartosza Kieliby.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grzegorz Krychowiak i niesamowite zwierzęta
- W pierwszych 45 minutach sporo naszych założeń zostało zrealizowanych, choć szwankowała finalizacja. Jesteśmy jednak na etapie doleczania urazu przez Adama Zrelaka, a latem odeszli od nas Frank Castaneda i Miguel Luis. To było trio zapewniające Warcie sporo bramek - podkreślił szkoleniowiec.
W sobotę testowani byli Mateusz Pieńczak (ostatnio Cracovia), a także Mateusz Sowiński (Wigry Suwałki). Szansę dostali też juniorzy: Kamil Janik, Aleksander Kultys, Szymon Rola, Mateusz Rzeźnik i Szymon Sarbinowski.
Do tej pory poznański klub pozyskał tylko obrońcę Kamila Kościelnego z Puszczy Niepołomice. Co będzie dalej? - Pracujemy nad transferami. Szukamy zawodnika, który wzmocni rywalizację z przodu, ale również kreatora gry. Wszystko jest kwestią dogrania umów. Czasem idzie to szybciej, a czasem się przedłuża. Nie ukrywam, że jeśli nowi gracze dołączą do nas szybciej, ułatwi mi to pracę w okresie przygotowawczym. Jeśli natomiast pion sportowy będzie potrzebował więcej czasu, też sobie poradzimy i w drugich połowach sparingów szansę raz jeszcze dostaną młodzi piłkarze - zaznaczył Szulczek.
Sztab zielonych ma czas na zbudowanie składu. Będzie też sporo okazji, by sprawdzić różne warianty w sparingach, bo poznański zespół czekają jeszcze cztery. Najbliższy odbędzie się w przyszłą sobotę w Grodzisku Wlkp. Warta zmierzy się tam z beniaminkiem PKO Ekstraklasy, Miedzią Legnica.
Granie o stawkę ekipa z Drogi Dębińskiej rozpocznie w piątek 15 lipca o godz. 18.00. Wtedy - w ramach 1. kolejki - jej przeciwnikiem na wyjeździe będzie Raków Częstochowa.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol