Informacje sport1.de wskazują na to, że FC Barcelona chce ponownie zmodyfikować swoją ofertę za Roberta Lewandowskiego. Byłaby to już czwarta propozycja "Dumy Katalonii".
Ostatnia zakładała zapłatę 40 mln euro plus ewentualne bonusy. Działacze Bayernu Monachium uznali, że takie rozwiązanie ich nie satysfakcjonuje.
"Niedługo powinna pojawić się kolejna oferta, która ma zbliżyć się do ustalonej kwoty 50 mln euro. Strona Lewandowskiego nadal zakłada, że do przenosin dojdzie w trwającym okresie transferowym" - podkreśla wspomniane źródło.
ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?
Niemieccy dziennikarze piszą też, że Lewandowski "chciałby jak najszybciej zakończyć ten temat, ponieważ nie byłby zbyt zadowolony z powrotu do treningów z Bayernem".
Na razie jednak nie widać szans na to, by nagle miało dojść do jakiegoś przełomu. "Między innymi dlatego, że działacze Bayernu nadal nie widzą na rynku zawodnika, który mógłby w pełni zastąpić Roberta Lewandowskiego".
Z ustaleń sport1.de wynika, że strajk Roberta Lewandowskiego - przynajmniej na razie - nie wchodzi w grę. Monachijczycy spodziewają się, że we wtorek wróci na Sabener Strasse i przejdzie testy sprawnościowe oraz badania lekarskie.
Czytaj także:
> Futsal Leszno odsłonił kolejne karty. Oni postanowili zostać na pokładzie
> Napastnik FC Barcelona na wylocie z klubu