Za Rakowem Częstochowa zwycięstwo w Superpucharze Polski. W piątek częstochowianie rozpoczną sezon ligowy. - Gratuluję pracownikom, szatni, sztabowi ostatniego trofeum, dobrego wejścia i rozpoczęcia sezonu. Chciałbym, by był to motor napędowy dla wszystkich związanych z klubem, byśmy nie poprzestali w kolejnym sezonie i mocno pracowali, bo nic nie jest dane na zawsze. Zaczynamy sezon i rozpoczynamy zmagania ligowe - powiedział Marek Papszun, trener Rakowa na konferencji prasowej.
Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Wartą Poznań? - Nie mamy dużych uszczerbków na zdrowiu. Wszyscy zawodnicy wracający do zdrowia będą gotowi na ten mecz. Nasze problemy nie są duże, do naszej dyspozycji nie będzie Marcina Cebuli i Tomasa Petraska, któremu odnowiła się kontuzja. Sytuacja z Marcinem jest nieprzewidywalna - ocenił Papszun.
Na mecz z Warta Poznań częstochowianie mają wyjść w najsilniejszym możliwym składzie. - Nie możemy oszczędzać zawodników. Z naszej strony zrobimy wszystko to, co jest możliwe, by tak to nie wyglądało. To inny przeciwnik i inne rozgrywki, Lech też ma inny sposób przygotowań. My chcemy pokonać tę przeszkodę - podkreślił trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!
- Zdajemy sobie sprawę, że Warta miała dużo czasu na przygotowanie się do tego meczu i będą mieli pomysł na mecz z nami, ale my mamy swój sposób grania i dopasowujemy go do każdego rywala. Nie wydaje mi się, by nas zaskoczył. Musimy zagrać na dobrym poziomie, z dużym zaangażowaniem i w ten sposób wygrać ten mecz - dodał.
Jakie są oczekiwania trenera Rakowa na pierwsze pięć spotkań? - Nie zastanawiałem się nad tym, patrzę tylko na najbliższe spotkania - gramy z Wartą, później z Astaną, a następnie ze Stalą Mielec. Nie planujemy tak daleko, bo nie wiemy czy przejdziemy kolejną rundę. Skupiamy się na najbliższych spotkaniach pucharowych i ligowych. Na pewno chcemy wygrać każdy mecz niezależnie z kim i gdzie gramy - stwierdził Marek Papszun.
Wciąż aktualne są dywagacje dotyczące ewentualnego odejścia z Rakowa Iviego Lopeza. Na celowniku Rakowa znalazł się natomiast Bartosz Nowak. - Dopóki okienko się nie zamknie, dywagacje będą. Ivi ma kontrakt z Rakowem, a jak to będzie wyglądało dowiemy się jak zamknie się okienko. Jest zainteresowanie z naszej strony by pozyskać Bartosza Nowaka, zobaczymy jak sprawa się potoczy - podsumował trener.
Czytaj także:
Szaleństwo w PKO Ekstraklasie
Trener Jagiellonii pewny siebie przed debiutem