W sobotę 16 lipca o godz. 17:30 Jagiellonia Białystok zagra z Piastem Gliwice w meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy. Będzie to okazja do debiutu dla kilku zawodników w zespole. Jednym z nich jest Nene, którego sprowadzono w letnim oknie transferowym z CD Santa Clara.
Portugalczyk ma wzmocnić zespół z Podlasia w środku pola. W ostatnich sezonach był to bowiem jeden z najsłabszych punktów. - Jesteśmy pełni optymizmu co do jego potencjału. Mamy nadzieję, że podniesie jakość drużyny - nie krył dyrektor sportowy Łukasz Masłowski dla oficjalnej strony internetowej klubu.
"Nadawał rytm grze zespołu"
Nene jest wychowankiem SC Braga. Nie udało mu się tam jednak zadebiutować w pierwszym zespole, mimo że grał nawet w młodzieżowej reprezentacji Portugalii. W seniorskim futbolu przebijał się przez występujące na trzecim poziomie rozgrywkowym w kraju AD Fafe, z którego w połowie 2019 roku przeszedł do UD Santa Clara.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama
Nene w Santa Clarze zadebiutował nie tylko na najwyższym poziomie w Portugalii, ale także w europejskich pucharach. Łącznie zagrał 89 meczów. - Był bardzo solidnym graczem i godnym zaufania. Miał dobre podanie, świetnie się ustawiał, wyróżniał się techniką, a do tego idealnie równoważył grę całej ekipy - mówi nam dziennikarz Mario Cagica z bolanarede.pt.
- Moim zdaniem Nene to bardzo dobry pomocnik. Był niezły fizycznie, miał doskonałą wizję gry. Nie grał zbyt ofensywnie, a raczej nadawał rytm grze zespołu - dodaje dziennikarz Mario Rui Ventura.
Brakowało mu liczb
Nene w Santa Clarze był zazwyczaj zmiennikiem środkowych pomocników. Nie zachwycał tam także liczbami, bo trudno za dobre statystyki uznać po zaledwie jednym golu i asyście. - On był jednak tam dość ważnym zawodnikiem, ale nie miał łatwo żeby się przebić. Za rywala miał na przykład Hidemasę Moritę, którego latem kupił Sporting Lizbona - tłumaczy Ventura.
- On ma taki styl gry, że przede wszystkim zawsze mocno pracuje dla zespołu. Nie skupia się na wakańczaniu akcji, a na swoich zadaniach w centrum boiska. Moim zdaniem to dobry piłkarz i niezły ruch Jagiellonii - uzupełnia Cagica.
Nene w białostockim zespole czeka rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie z Martinem Pospisilem, zaś na początku sezonu najprawdopodobniej będzie musiał zastąpić kontuzjowanego Tarasa Romanczuka. Od razu czeka więc go trudne zadanie i na razie trudno wyrokować czy sobie z nim poradzi. W sparingach nie zachwycił, ale podczas letnich przygotowań zbierał bardzo dobre recenzje od sztabu szkoleniowego i kolegów.