Saga transferowa związana z Robertem Lewandowskim trwała przez kilka tygodni. W maju Polak ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Bayernem Monachium i zasygnalizował, że chce odejść jeszcze latem. Miał już uzgodnione warunki umowy z FC Barcelona, ale do porozumienia nie mogli dojść działacze.
Barca złożyła kilka ofert i ostatecznie przyjęta została ta opiewająca na 45 mln euro + 5 mln w bonusach. Lewandowski już spotkał się z nowymi kolegami i najważniejszymi osobami w katalońskim klubie. Wraz z drużyną przebywa na zgrupowaniu w Miami.
Transferem żyją kibice Barcy na całym świecie. Również swoją komunikację w mediach społecznościowych Blaugrana opiera obecnie na Lewandowskim. Jednak klubowa telewizja zaliczyła ogromną i kompromitującą wpadkę.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa o agencie Lewandowskiego. "Znam go osobiście, to szczwany lis"
Przygotowała ona materiał dla subskrybentów, w którym pokazano jak wyglądał pierwszy dzień Lewandowskiego w FC Barcelona. Problem jednak w tym, że w tytule na stronie telewizji Polaka przedstawiono jako "niemieckiego napastnika". Po kilku godzinach administratorzy zorientowali się, że popełnili błąd i zmienili tytuł na prawidłowy, pisząc o "polskim napastniku".
Przypomnijmy, że Lewandowski ostatnie osiem lat spędził w Bayernie Monachium, a wcześniej grał w Borussii Dortmund. Jest jednym z najlepszych zawodników w historii Bundesligi. Teraz czeka go jednak nowe wyzwanie, jakim jest gra w La Liga.
Czytaj także:
Hiszpan nie ma wątpliwości. "To będzie wielkie show"
Nowe informacje ws. Lewandowskiego. Są znakomite
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)