[b]
z Wiednia Tomasz Galiński[/b]
Trudno stwierdzić czy to kurtuazja czy po prostu realna ocena przeciwnika. Rapid Wiedeń będzie faworytem w czwartkowym meczu z Lechią Gdańsk, szczególnie po tym, co gdańszczanie pokazali w miniony weekend w Płocku, gdy dostali łomot w drugiej połowie.
- Jak na drugą rundę, trafiliśmy na mocnego przeciwnika - mówił trener Ferdinand Feldhofer podczas konferencji prasowej.
Nie chciał zbyt wiele czasu poświęcać Lechii. - Nie chciałbym mówić o poszczególnych zawodnikach. Zwracaliśmy uwagę przede wszystkich na ofensywę. Lechia to zgrany zespół, dużo biega. Mieliśmy sporo czasu, żeby się dobrze przygotować i myślę, że nam się to udało - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?
Można było jednak odnieść wrażenie, że był nieco poddenerwowany. Zresztą po konferencji rozmawialiśmy z dziennikarzem lokalnej telewizji i sam przyznawał, że ostatnie miesiące nie są dla Rapidu zbyt udane. Awans do eliminacji Ligi Konferencji Europy uzyskany został w bólach, dopiero po play-offach, dosłownie przed chwilą Rapid męczył się w pucharze Austrii z trzecioligowcem. Generalnie zespół jest w przebudowie i nie wiadomo czego się po nim spodziewać.
Wiadomo jednak, że w czwartkowym meczu w Lechii nie zagra Yusuf Demir, który w poprzednim sezonie był wypożyczony do FC Barcelony - zagrał w niej sześciokrotnie w lidze hiszpańskiej i trzy razy w Lidze Mistrzów.
Inna sprawa, że szkoleniowiec Rapidu ani słowem nie wspomniał o grze Lechii w defensywie. Być może przez grzeczność, a może po prostu nie chciał powiedzieć zbyt wiele. Każdy obiektywnie śledzący polską piłkę kibic wie, że gdańszczanie obecnie nie stanowią monolitu w obronie.
O szacunku do Lechii mówił nie tylko trener, ale i środkowy obrońca Kevin Wimmer. - Oglądaliśmy sporo meczów Lechii. To dobry zespół, który jest bardzo groźny w ofensywie. W piłce ważne jest, by mieć szacunek do przeciwnika i nigdy go nie lekceważyć - powiedział.
Mecz Rapid Wiedeń - Lechia Gdańsk w czwartek o godz. 19. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty. Transmisja w Viaplay.
CZYTAJ TAKŻE:
Wiedeń nie żyje meczem Rapidu z Lechią. Jakby w ogóle go nie było
Wielka chwila dla Artura Boruca. Został uhonorowany przez Ministerstwo Sportu