Saga związana z transferem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelona trwała przez kilka tygodni. Już w maju polski napastnik ogłosił, że nie zamierza przedłużać kontraktu z Bayernem i na rok przed jego wygaśnięciem chce odejść. Po długich negocjacjach obu klubom udało się dojść do porozumienia.
Barca za "Lewego" zapłaciła 45 mln euro, a kolejne 5 mln euro wpadnie na konto Bayernu w postaci bonusów. Lewandowski podpisał czteroletni kontrakt, ale zawartych w nim jest kilka zapisów, które mają pomóc FC Barcelona w spełnieniu wymogów Finansowego Fair-Play.
Uwagę zwrócił na to dziennikarz serwisu meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk. Poinformował on, że w umowie zawarto klauzulę dotyczącą możliwości jej przedwczesnego rozwiązania.
"Według mojej wiedzy Lewandowski podpisał 4-letni kontrakt, który jest rozłożeniem jego mniej więcej dwuletnich zarobków na raty - mechanizm mający na celu zmieszczenie się w ramach FFP. Po 2 sezonach umowa jest rozwiązywalna - przy wypłaceniu pozostałych płatności" - przekazano na Twitterze portalu meczyki.pl.
Jeden z kibiców zapytał na Twitterze, czy taki zapis oznacza, że Lewandowski spędzi w Barcie tylko dwa lata. Włodarczyk potwierdził, że nie jest to równoznaczne z tym, że "Lewy" odejdzie. Podpisany kontrakt obowiązuje przez cztery lata.
Dodajmy, że Polak rocznie ma zarabiać 9 milionów euro netto.
Włodarczyk: Według mojej wiedzy Lewandowski podpisał 4-letni kontrakt, który jest rozłożeniem jego mniej więcej dwuletnich zarobków na raty - mechanizm mający na celu zmieszczenie się w ramach FFP. Po 2 sezonach umowa jest rozwiązywalna - przy wypłaceniu pozostałych płatności. pic.twitter.com/tsDLMIiAqO
— Meczyki.pl (@Meczykipl) July 21, 2022
Czytaj także:
Zachwyt nad Lewandowskim. Hiszpanie piszą o Polaku
"Lewy" zabierze mu wszystko. Nawet dom
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?