Neymar trafi za kratki? Grożą mu dwa lata więzienia

PAP/EPA / JIJI PRESS / Na zdjęciu: Neymar (w środku) cieszy się z gola
PAP/EPA / JIJI PRESS / Na zdjęciu: Neymar (w środku) cieszy się z gola

Ciemne chmury zawisły nad Neymarem. Brazylijczyk będzie musiał stawić się w sądzie w sprawie nieprawidłowości przy jego transferze z Santosu do Barcelony. Zawodnikowi PSG grozi nawet odsiadka.

Według informacji przekazanych przez Eurosport, prokuratura ma domagać się dwóch lat więzienia dla Neymara, a także 10 mln euro grzywny.

Oprócz niego w sądzie stawić się mają także byli prezydenci katalońskiego klubu Sandro Rosell oraz Josep Bartomeu, a także rodzice piłkarza i kierownictwo Santosu. Oskarżani są o korupcję i oszustwo.

Rozprawa rozpocznie się 17 października i dotyczyć będzie nieprawidłowości przy transferze Neymara z FC Santos do FC Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność

Pozew złożył brazylijski fundusz inwestycyjny DIS, który miał posiadać 40 proc. praw do zawodnika w momencie jego przenosin do Katalonii. Znaczna część opłaty transferowej, która wynosiła 88 mln euro, miała jednak zostać przed DIS ukryta, wskutek czego fundusz otrzymał znacznie niższą kwotę, niż powinien.

Z tego powodu DIS pozwało Neymara, jego ojca, a także przedstawicieli obu klubów, którzy byli odpowiedzialni za transfer.

Neymar w FC Barcelonie występował w latach 2013-2017. Rozegrał w barwach klubu 123 mecze w Primera Division, w których strzelił 68 bramek i zaliczył 49 asyst. Następnie za 222 mln euro przeszedł do Paris Saint-Germain.

Czytaj także:
Szymański zadebiutował w Feyenoordzie. Holendrzy zachwyceni Polakiem
Co za transparenty! Tak Lech został przywitany w Gruzji

Źródło artykułu: