Od momentu wybuchu afery spowodowanej zabójstwem George'a Floyda i rozpropagowania ruchu Black Lives Matter, w Anglii, przed każdym spotkaniem, piłkarze klękają na jedno kolano by wyrazić w ten sposób symbolicznie swój sprzeciw w kwestii rasizmu.
Gest ten powielają także reprezentanci krajów z Wysp Brytyjskich, co nie zawsze spotyka się z aprobatą. W meczach z Polską, trybuny regularnie wygwizdywały takie zachowanie.
W Anglii jednak jak do tej pory, większość klubów i piłkarzy konsekwentnie się go trzymała, choć zdarzały się przypadki jak AFC Bournemouth czy Queens Park Rangers, które z niego zrezygnowały. Teraz do tego grona dołączają także Swansea City oraz Bristol City występujące na co dzień w angielskiej Championship.
Przyczyną takiej decyzji w przypadku Swansea było postępowanie organów ścigania w sprawie Rhysa Williamsa, który za pośrednictwem social mediów otrzymywał rasistowskie pogróżki.
- Czuli się naprawdę zawiedzeni sposobem, w jaki sytuacja Rhysa została potraktowana w zeszłym sezonie. Klękają na kolano, dając tym samym pewne przesłanie, a po wszystkim ma to dla nich bardzo małe znaczenie. Sprawa z Rhysem skończyła się niczym - mówił rozżalony Martin. - Pracujemy nad znalezieniem własnej drogi z klubem i fundacją, aby wywrzeć większy wpływ niż obecnie - dodał.
Czytaj także:
- Surowa lekcja dla Pogoni Szczecin. "Na tym polegała różnica"
- Padła jasna deklaracja. Chciałby stoczyć walkę z... Kamilem Glikiem
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali