Po tym transferze w Lechu Poznań wystrzeliły korki od szampanów. Grający w akademii od 13. roku życia Jakub Kamiński zyskał uznanie jednego z bardziej rozpoznawalnych klubów Bundesligi - VfL Wolfsburg, a Kolejorz zainkasował za niego 10 milionów euro.
Polak znakomicie zaprezentował się w meczach sparingowych i coraz więcej wskazuje na to, że działacze Wolfsburga niedługo przybiją sobie piątki za udany transfer. 20-latek zostawia po sobie pozytywne wrażenie.
Gra nie na swojej pozycji? To nie problem
W jednym ze sparingów piłkarz, który najczęściej występuje w roli lewego skrzydłowego, grał na prawej obronie. Nie przeszkodziło mu to w zagraniu znakomitego sparingu, a w ciągu 45 minut, które spędził na boisku, miał udział przy trzech bramkach. W meczu przeciwko Brentford FC trafił do siatki. Takie występy nie mogły pozostać niezauważone.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
- Jakub to interesujący gracz z dużym potencjałem. To typowy transfer odkąd Marcel Schaefer jest dyrektorem sportowym w Wolfsburgu. Ma dobre oko do młodych graczy. 10 milionów euro to wysoka suma, ale jest odpowiednia, biorąc pod uwagę rynek - mówi WP SportoweFakty dziennikarz "Wolfsburger Nachrichten" Leonard Hartmann.
Debiutancki sezon Polaka
Trzeba jednak pamiętać, że dla zaledwie 20-letniego Kamińskiego ten sezon będzie pierwszym spędzonym poza Ekstraklasą. Jaką rolę może odgrywać w drużynie?
- Kamiński zrobił całkiem dobre wrażenie w przygotowaniach. Myślę, że na początku będzie wchodził w roli jokera z ławki. Jest jednak graczem, który w przyszłości będzie wychodził w podstawowej jedenastce - ocenia Niemiec.
A czy nasz rozmówca widzi w Kamińskim gwiazdorski potencjał? - Jego potencjał jest oczywisty, ale gwiazda to duże słowo. Bundesliga to ciężkie rozgrywki. Jeśli dostanie szanse i pokaże swoje umiejętności, to może być zawodnikiem podstawowej jedenastki. Będzie jednak wymagało od niego lat, by został gwiazdą - twierdzi.
To będzie nie tylko ważny sezon dla Kamińskiego, ale dla całego VfL Wolfsburg. W ubiegłych rozgrywkach ekipa znalazła się poza czołową dziesiątką, ale teraz chce wrócić na swoje miejsce w niemieckim futbolu.
- Wolfsburg zawsze chce grać w europejskich pucharach, więc celem będzie czołowa szóstka - kończy Leonard Hartmann.
Debiut Jakuba Kamińskiego w oficjalnym meczu możliwy jest już w sobotę. 30 lipca o 18:00 VfL Wolfsburg zagra z Carl Zeiss Jena w Pucharze Niemiec.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Nowe informacje ws. rejestracji Lewandowskiego. Barcelona potrzebuje potężnej kwoty
"Wyciągnęli noże". Duńczycy ujawnili, co wyprawiali Polacy