Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie kibice Lecha Poznań. To miał być piękny czas w drodze do Ligi Mistrzów oraz PKO Ekstraklasie. Tymczasem pod wodzą Johna van den Broma Kolejorz walczy już tylko o Ligę Konferencji, a w lidze nie zdobył jeszcze punktu.
Szkoleniowiec Lecha po spotkaniu zabrał głos. - Wynik to nie tylko ten wynik, co widzimy na boisku. Widzieliśmy, jak zawodnicy się starali, widzieliśmy ich energię. Mieliśmy trochę pecha w wykańczaniu akcji. Czasem dostaje się więcej, niż zasłużyło, a czasem mniej. Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na więcej, niż dostaliśmy. Ale jest, jak jest. Po dwóch meczach mamy zero punktów, ale nadal trzeba trzymać głowę wysoko i myśleć o kolejnych meczach. Musimy walczyć dalej - powiedział van den Brom, cytowany przez klubowy portal Wisły Płock.
W dużo lepszym nastroju był opiekun rewelacji sezonu Pavol Stano. - Bardzo cieszymy się z trzech punktów. Dla kibiców był to bardzo fajny mecz, pełen emocji. To początek ligi i dużo jeszcze się może zdarzyć. Mamy serce, mamy drużynę. Drużynę, która ma szansę robić dobre wyniki. Chcemy grać w piłkę. Chcemy przyciągać naszych kibiców na stadion. Te nasze mecze mają dawać emocje. Założenia na mecz się zmieniają. Są zależne od jakości przeciwnika - ocenił Słowak.
Czytaj także:
Wisła w sztosie, koszmar mistrza Polski. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
Gorąco po porażce Lecha Poznań
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę