Dziennik "De Telegraaf" poinformował, że funkcjonariusze zatrzymali emerytowanego piłkarza podczas czwartkowej imprezy urodzinowej. Świeżo upieczony 40-latek był świadomy, że przeciwko niemu jest prowadzone śledztwo i chciał uciekać. Policjanci udaremnili jego próbę.
Aktualnie David Mendes da Silva przebywa w areszcie, co zresztą już potwierdziły tamtejsze służby. Prokuratura w Rotterdamie nie podała jednak więcej szczegółów w sprawie byłego reprezentanta Holandii.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w ostatnich tygodniach da Silva znalazł się w centrum uwagi policji po tym, jak wypłacił z banku dużą gotówkę. Jest podejrzany o przemyt i handel narkotyków w Rotterdamie, a także pranie brudnych pieniędzy.
Zarzuty są bardzo poważne. W najbliższy poniedziałek (8 sierpnia) da Silva zostanie postawiony w stan oskarżenia. Holendrowi grozi wieloletni pobyt w więzieniu.
Pięć lat temu defensywny pomocnik zakończył profesjonalną karierę. David Mendes da Silva zbierał pierwsze piłkarskie szlify w Sparcie Rotterdam, był związany również z Ajaksem Amsterdam, NAC Breda, AZ Alkmaar, Red Bullem Salzburg i Panathinaikosem Ateny. W narodowych barwach uzbierał siedem występów.
Czytaj także:
Beniaminek nabiera rozpędu. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
Co za wejście Arkadiusza Recy! Polak zrobił show w Coppa Italia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ojciec może być dumny. Synowie Ronaldo idą w jego ślady