Nagranie wywołuje ciarki. Totalne szaleństwo na Camp Nou

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Przed meczem o Puchar Gampera Barcelona zaprezentowała drużynę na nowy sezon. I choć kibice żywiołowo reagowali na każdego piłkarza, to kilku zostało przywitanych głośniej niż inni. Widać, a raczej słychać było, że fani już szaleją za Lewandowskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć prezentacja Barcelony zaczęła się o 19:20, to kibice Dumy Katalonii pojawili się na stadionie dużo wcześniej. A dokładniej, na terenie obiektu, bo klub dba o to, aby ta społeczność miała co robić już na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem.

Konkursy, okazje do różnych zdjęć, a przede wszystkim sklep, w którym znów były niezliczone tłumy. Na Camp Nou można spędzić pół dnia i nikt się nie będzie nudził. Ale, jak wspomniano, jedną z największych atrakcji wieczoru była prezentacja drużyny na nowy sezon.

Zawodnicy, poczynając od bramkarzy, wybiegali na murawę przy wielkim aplauzie kibiców. I choć każdy z nich był witany bardzo ciepło, to jednak dało się wyczuć, a raczej usłyszeć, że niektórzy piłkarze darzeni są tu wyjątkowym szacunkiem.

Wśród nich jest już Robert Lewandowski. Trudno to policzyć w decybelach, ale Polak zebrał najwięcej braw, wraz z trenerem Xavim, Gerardem Pique i Sergio Busquetsem. Co ciekawe, Martin Brathwaite, który nie chce odejść z klubu (a Barca chętnie by się go pozbyła), został przywitany mieszanką braw i gwizdów.

Wśród ciepło przywitanych był za to Memphis Depay, który oddał numer Lewandowskiemu. Holender pokazał się na Camp Nou z trykotem 25. Po prezentacji wszystkich zawodników głos zabrał Xavi, wywołując kolejną fazę aplauzu.

Na stadionie, podobnie jak przy okazji prezentacji Lewandowskiego, pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy widzów, którzy są bardzo głodni wielkiej Barcelony. Po kilku chudych, zwłaszcza ekonomicznie, latach, klub się podnosi, a polski napastnik ma być jednym z liderów nowego projektu.

Hiszpanie piszą o Los Lewandowski

Frankowski wygrywa, Bułka broni

ZOBACZ WIDEO: Konferencja z udziałem Roberta Lewandowskiego. "Tego się nie spodziewałem"

Źródło artykułu: