Obecnie już tylko dwa kluby reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej. Lech Poznań, który w pierwszym meczu III rundy el. LKE skompromitował się z islandzkim Vikingurem (0:1) oraz Raków Częstochowa, który pewnie pokonał na wyjeździe (2:0) Spartak Trnawa.
Dobre występy Rakowa w europejskich pucharach sprawiły, że pojawiło się zainteresowanie bramkarzem częstochowian - Vladanem Kovaceviciem. Sporo mówiło się o tym, że Bośniak może trafić do Benfiki Lizbona. Wygląda jednak na to, że na dziś nie ma tematu transferu.
- Na 100 procent ciężko składać jakieś deklaracje, bo jeżeli pojawi się oferta z gatunku nie do odrzucenia, to zapewne mocno się nad nią pochylimy. Obecnie jednak Vladan jest kontuzjowany. Wierzymy, że szybko do nas wróci, ale to zmniejsza prawdopodobieństwo transferu. Po drugie my wcale nie jesteśmy przymuszeni by w chwili obecnej sprzedawać zawodników. Na moje wyczucie w chwili obecnej na 90-kilka procent Vladan będzie w meczach jesiennych reprezentował barwy Rakowa Częstochowa - powiedział na kanale meczyki.pl przewodniczący rady nadzorczej Rakowa, Wojciech Cygan.
ZOBACZ WIDEO: Są nim zachwyceni. Oto jak Hiszpanie nazywają Lewandowskiego
- To też nie jest tak, że tylko wypatrujemy nowych ofert, mamy swoje plany, cele i chcemy je realizować - dodał.
Kovacević dołączył do Rakowa latem zeszłego roku za około 300 tysięcy euro z FK Sarajewo. Z miejsca stał się bohaterem klubu, walnie przyczyniając się do jego dobrych występów w Europie. Obecnie, w kontekście ewentualnego transferu Kovacevicia z Rakowa mówiło się o kwocie rzędu 6-8 mln euro.
Czytaj także:
- Arkadiusz Milik i Juventus? Włoch mówi nam o sytuacji
- Dawid Janczyk znalazł nowy klub. "Będzie się działo"