Wyniki poprzedniego plebiscytu "France Football" wzbudziły duże kontrowersje w środowisku piłkarskim. Na ostatniej prostej zwyciężył Lionel Messi, który zgromadził więcej głosów niż choćby Robert Lewandowski czy Jorginho. Była to jego siódma Złota Piłka w karierze, pod tym względem 35-latek nie ma sobie równych.
W piątek poznaliśmy nominowanych do walki o prestiżową nagrodę. Zgodnie z przewidywaniami, w gronie 30 zawodników znalazł się Lewandowski. Poza Karimem Benzemą to właśnie Polak jest wymieniany w gronie faworytów. Laureata plebiscytu poznamy 17 października.
Na liście zabrakło jednak Messiego. To pierwszy taki przypadek od 17 lat. Gwiazda Paris Saint-Germain nie wyśrubuje więc swojego rekordu.
Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie doświadczony piłkarz obniżył loty, ale mimo wszystko decyzja dziennikarzy jest sporym zaskoczeniem. W 2005 roku Messi został sklasyfikowany na 20. miejscu w rankingu Złotej Piłki, a w kolejnych edycjach plebiscytu utrzymywał się w ścisłej czołówce.
Legenda Barcelony miała imponujące statystyki w Primera Division, lecz po przeprowadzce do Francji nie jest już tak różowo. W poprzednim sezonie Ligue 1 gracz PSG zapisał na swoim koncie sześć trafień i 15 asyst. Na dodatek strzelił pięć goli w Lidze Mistrzów - to nie wystarczyło.
Czytaj także:
Szefowie Barcelony przekazali wiadomość Robertowi Lewandowskiemu
Co z transferem Jakuba Kiwiora? Polak podjął decyzję
ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)