W drużynie dowodzonej przez Xaviego brakuje jednego zawodnika pozyskanego z letnim oknie transferowym. Polscy kibic nie mają jednak powodów do obaw - nie jest to Robert Lewandowski, tylko Jules Kounde. Francuz nie jest jeszcze zarejestrowany w lidze hiszpańskiej, a z powodu problemów zdrowotnych i tak nie mógłby wystąpić w sobotnim starciu z Rayo Vallecano.
Oprócz Kounde w kadrze FC Barcelony znaleźli się wszyscy najważniejsi piłkarze, na czele z Robertem Lewandowskim. Według hiszpańskich mediów, Polak ma wyjść w podstawowym składzie swojej ekipy.
Przez pewien czas niepokój wzbudzała informacja, że Polak nie był zarejestrowany w La Lidze. W piątek wszelkie formalności zostały jednak dopięte i aktualnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby kapitan naszej reprezentacji ruszył na podbój hiszpańskich boisk.
W kadrze na mecz z Rayo Vallecano znalazło się 23 piłkarzy. Wśród nich Pierre-Emerick Aubameyang i Memphis Depay, których pozycja w zespole niewątpliwie osłabła po dołączeniu Lewandowskiego. W przypadku drugiego z wymienionych coraz głośniej mówi się zresztą o odejściu z klubu.
Wszyscy w Barcelonie wyczekują na debiut w ligowych rozgrywkach Roberta Lewandoskiego, ale być może szansę rozegrania pierwszego meczu w La Lidze otrzymają też Franck Kessie i Andreas Christensen. Obaj, podobnie jak "Lewy", zasilili Barcelonę podczas letniego okna transferowego.
CONVOCATÒRIA #BarçaRayo pic.twitter.com/aoEcpkcctE
— FC Barcelona (@FCBarcelona_cat) August 13, 2022
ZOBACZ WIDEO: Co za technika! Lewandowski bawi się z piłką na treningu