Szokujące słowa. Wisła Kraków straci swój stadion?!

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków

"Cały Kraków stał się zakładnikiem jednego klubu sportowego" - wypalił Łukasz Wantuch. Radny uważa, że Wisła i Cracovia powinny rozgrywać swoje spotkania na jednym stadionie, choć na ten moment trudno to sobie wyobrazić

W tym artykule dowiesz się o:

Po wielu sezonach Wisła Kraków została zdegradowana z najwyższej klasy rozgrywkowej i na ten moment przewodzi stawce Fortuna I ligi. Nie jest tajemnicą, że domowy stadion "Białej Gwiazdy" wymaga remontu. Warto przypomnieć, że już w przyszłym roku Kraków będzie gospodarzem Igrzysk Europejskich.

Obiekt przy Reymonta jest niezwykle drogi w utrzymaniu. Firma Motostal Warszawa zgłosiła się do przetargu na wymianę systemu monitoringu i sieci elektrycznych, wyceniając zakres działań na 174 miliony złotych. Tymczasem rada miasta planowała przeznaczyć zaledwie 35 milionów na ten etap modernizacji.

W całą sprawę zaangażował się Łukasz Wantuch. Za pośrednictwem mediów społecznościowych radny z klubu "Przyjazny Kraków" zadeklarował, że nie zagłosuje za przesunięciami w budżecie, by sfinansować remont niespełna 24-tysięcznego stadionu.

ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał

Jeśli projekt uchwały pojawi się, Wantuch zamierza "publicznie zmiażdżyć pomysł na sesji rady miasta". Krakowski radny sądzi, że Wisła z ekstraklasową Cracovią powinny grać na jednym obiekcie. Za granicą stadiony współdzielą między innymi AC Milan z Interem Mediolan czy AS Roma z Lazio Rzym. W polskich warunkach byłoby to trudne do wyobrażenia.

"Za każdym razem, jak idą pieniądze na remont lub przebudowę stadionu Wisły, to słyszę 'To już ostatni raz. Naprawdę ostatni'. Nawet jak teraz znajdą się pieniądze, to i tak nie będzie to koniec. Niedługo dobijemy do miliarda złotych.
Cały Kraków stał się zakładnikiem jednego klubu sportowego. Nikt nie chce tego ruszać, bo to są wyborcy. Zmotywowani, zorganizowani, potężni. Więc wyrzucamy ciężarówki pieniędzy, bez jakiejkolwiek refleksji 'co dalej'.

Ile jeszcze milionów musimy utopić w stadionie Wisły, zanim dojrzejemy do jednej racjonalnej decyzji dotyczącej sprzedaży i wyburzenia stadionu? Ten obiekt nie powinien nigdy powstać, wystarczyłby jeden stadion miejski dzielony przez dwa kluby, tak jak jest w wielu miastach na świecie. W tym miejscu powinny powstać małe i tanie mieszkania komunalne dla rodzin, których nigdy nie będzie stać na zakup mieszkania na wolnym rynku.

Oczywiście jest to kompletnie nierealne, gdyż brakuje odwagi radnych i urzędników, aby podjąć jedyną sensowną decyzję. Ja powiem tylko jedno - NIE ZAGŁOSUJĘ za żadnymi przesunięciami w budżecie w celu znalezienia brakujących 100 mln zł na remont stadionu Wisły. A jak pojawi się taki projekt uchwały, to zmiażdżę go publicznie na sesji rady miasta Krakowa.

Wystarczy tego cyrku. Wystarczy tego marnowania pieniędzy publicznych. To już czas, aby głośno powiedzieć: 'dotarliśmy do ściany'." - napisał Łukasz Wantuch na Facebooku.

Czytaj także:
Lewandowski zaskoczony treningami w Barcelonie
Piłkarska bitwa na zakończenie 5. kolejki PKO Ekstraklasy. "Łokcie, krzyki, faule"

Źródło artykułu: