Przed kilkoma dniami dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował, że West Ham United złożył ofertę dla Spezii Calcio w wysokości 12 milionów euro za Jakuba Kiwiora. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło. Propozycję miał odrzucić sam zawodnik, który nie chce zmieniać klubu przed mundialem 2022.
- W tej chwili angielski klub skupił się już na innych celach niż reprezentant Polski. David Moyes chciałby pozyskać stopera i lewego obrońcę najszybciej, jak to możliwe przed końcem letniego okienka transferowego - mówi nam dziennikarz Malik Ouzia z gazety "London Evening Standard".
Czy Kiwior stracił szansę na to, aby zostać kolejnym polskim piłkarzem w Premier League? Możliwe, choć West Ham może jeszcze wrócić do tematu jego pozyskania. - Po mundialu mogą nadal szukać defensora, ale tylko jeśli w następnych tygodniach sytuacja nie pójdzie zgodnie z planem - zaznacza nasz rozmówca.
Polak miał być chwilowym zastępcą
Temat Kiwiora w West Hamie pojawił się w związku z kłopotami, które Moyes ma z linią defensywy. Rozwiązać miał je sprowadzony tego lata Nayef Aguerd, ale doznał kontuzji wykluczającej go z gry na dłuższy okres. - W trakcie przygotowań przytrafił mu się uraz kostki i do października nie ma mowy o korzystaniu z jego usług - informuje Ouzia.
ZOBACZ WIDEO: Kibice po pierwszym meczu Barcelony w nowym sezonie. Tak oceniają Lewandowskiego
- Wszyscy mają nadzieję, że reprezentant Maroka wróci do gry jeszcze przed mundialem i dopasuje się do drużyny. Miał być bowiem jednym z kluczowych zawodników. Jest znaczącą częścią planów trenera, przez co ten został zmuszony do poszukiwań nowych obrońców na tą chwilę - dodaje angielski dziennikarz.
Aguerd podobnie jak Kiwior jest lewonożny. W West Hamie stoperem o podobnych możliwościach jest jeszcze Angelo Ogbonna, ale on na razie dopiero wraca do treningów z pełnym obciążeniem po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Do środka mógłby zostać ewentualnie przesunięty Aaron Cresswell, lecz problemem jest brak nominalnego zastępcy na lewej stronie.
"Między obiema ligami jest coraz więcej transferów"
Póki co Kiwior został w Spezii, dla której na otwarcie sezonu Serie A zagrał pełne 90 minut w meczu z Empoli (1:0). Nie jest tajemnicą, że jest jednak obserwowany przez co najmniej kilka klubów i w perspektywie może być bohaterem sporego transferu. - Niestety dotychczas nie miałem okazji widzieć go w grze, więc nie mogę ocenić jego ewentualnej przydatności do Premier League - ubolewa Ouzia.
- Wydaje mi się, że w ostatnich latach między obiema ligami jest coraz więcej transferów. Kilku angielskich środkowych obrońców jak Chris Smalling czy Fikayo Tomori odniosło niedawno spore sukcesy we Włoszech. Może więc nie ma już tak dużej różnicy w stylu jak kiedyś - zastanawia się dalej Anglik.
Niezależnie od rozwoju sytuacji jedynym Polakiem w West Hamie na razie zostanie Łukasz Fabiański, który nadal jest jego podstawowym bramkarzem. - Był świetny w ciągu ostatnich kilku sezonów. Prawdopodobnie można go nazwać jednym z najrówniejszych golkiperów w lidze obok Edersona i Alissona. Niby klub wykupił tego lata Alphonso Areolę z PSG, ale Moyes słusznie utrzymuje hierarchię - kończy Ouzia.
[b]Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty
"Jest dla nas trochę zagadkowy". Wielki talent z Polski czeka na debiut[/b]