Przez Łódź do Ligi Mistrzów. Benfica Lizbona zagra na Stadionie Króla

PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: piłkarze Benfiki Lizbona na treningu w Łodzi
PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: piłkarze Benfiki Lizbona na treningu w Łodzi

- Obie drużyny zasługują na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale miejsce jest jedno - mówi trener Benfiki Lizbona Roger Schmidt. Jego drużyna w środę w Łodzi zagra w play-off Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów.

Piłkarze ze stolicy Portugalii w poprzedniej fazie wyeliminowali FC Midtjylland. Wciąż jednak nie mogą być pewni gry w Lidze Mistrzów. Ostatnią przeszkodą na drodze do fazy grupowej jest Dynamo Kijów.

- W tym sezonie Dynamo nie grało w lidze, ale rozegrało już cztery mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dobrze znamy tego przeciwnika. Również w zeszłym sezonie Benfica grała przeciwko tej drużynie. Od tego czasu w składzie kijowskiego zespołu nie zaszło wiele zmian. Przygotowaliśmy się najlepiej jak potrafiliśmy. Najważniejsze jest to, abyśmy się skoncentrowali i wierzyli w siebie. Musimy grać bardzo dobrze taktycznie, szanować przeciwnika i reagować na to, co on zrobi - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Orłów Roger Schmidt.

Dynamo na drodze do play-offów pokonało tureckie Fenerbahce, a później austriacki Sturm Graz. Zespół z Kijowa ma utrudnione zadanie, bo ze względu na wojnę toczącą się na Ukrainie nie może grać i trenować u siebie, ale zdaniem szkoleniowca Benfiki Lizbona jego drużynę czeka bardzo trudna przeprawa.

ZOBACZ WIDEO: Co z trenerem Lecha? Nie wszystkim podobają się treningi

- Myślę, że obie drużyny zasłużyły na grę w tej fazie i obie zasługują na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale miejsce jest tylko jedno. Musimy pokazać w tych dwóch meczach, że jesteśmy lepsi od przeciwnika i to jest nasze zadanie. Sytuacja jest bardzo prosta i jasna: 90 minut w pierwszym meczu, kolejne 90 minut w przyszłym tygodniu, po których jedna z dwóch drużyn będzie w Lidze Mistrzów. Chcemy nią być - powiedział Schmidt.

W konferencji prasowej udział wziął także Joao Mario, 29-letni pomocnik Benfiki. Do środowego spotkania podchodzi ze spokojem, z dużym szacunkiem dla przeciwnika.

- Bardzo chcemy dostać się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Benfica wejdzie na boisko zdeterminowana od pierwszej minuty, pełna chęci narzucenia przeciwnikowi gry, rytmu i intensywności. To niezbędne do osiągnięcia dla nas pozytywnego wyniku, który ułatwi nam zadanie w rewanżu - ocenił piłkarz.

- Graliśmy przeciwko Dynamo w zeszłym roku, więc dobrze znamy tego przeciwnika. To bardzo wysokiej klasy drużyna, która od dłuższego czasu gra w tym składzie. Oczywiście kijowianie też nas znają, więc nie oczekuję żadnych niespodzianek. Mamy nowego trenera, nowe pomysły, gramy zupełnie inaczej niż w zeszłym roku. Udało nam się wzbudzić entuzjazm wśród naszych fanów, ale teraz ważne jest, aby skupić się na pierwszym wielkim celu w sezonie - dodał.

Spotkanie rozpocznie się w środę o 21:00 na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 i TVP Sport.

Czytaj też: Szachtar zaprasza na Ligę Mistrzów. Robi to po polsku

Komentarze (0)