Nie milkną echa po meczu Lecha Poznań. "Należał nam się rzut karny"

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević

Śląsk Wrocław może pójść za ciosem po wygranym meczu z Lechem Poznań. Już w sobotę podopieczni Ivana Djurdjevicia zagrają z Cracovią. Serbski szkoleniowiec myśli o nadchodzącym meczu, ale wspomina jeszcze sytuację ze spotkania z Kolejorzem.

W minioną niedzielę Śląsk Wrocław pojechał do Poznania z zamiarem przerwania trzyletniej niemocy z lokalnym Lechem. Można śmiało powiedzieć, że przyjezdni wykorzystali kryzys aktualnego mistrza Polski.

Drużyna Ivana Djurdjevicia po bardzo trudnym spotkaniu wygrała za sprawą gola Petra Schwarza. Dla serbskiego szkoleniowca zwycięstwo było czymś szczególnym, ponieważ jeszcze podczas piłkarskiej kariery przez sześć lat reprezentował barwy Kolejorza.

Lech Poznań ma więc w swoim sercu. - Nie ukrywam, że miałem sporo emocji związanych z tym powrotem do Poznania. Na pewno było to dla mnie wyjątkowe spotkanie. To miłe wspomnienia, które zostaną ze mną do końca życia - stwierdził podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Co z trenerem Lecha? Nie wszystkim podobają się treningi

Ivan Djurdjević odniósł się też do kontrowersyjnej sytuacji z minionego meczu, kiedy to Erik Exposito w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali Filipem Bednarkiem został pchnięty przez Barry'ego Douglasa. Arbiter nie zainterweniował, podobnie zresztą jak wóz VAR.

- Po powtórkach widzieliśmy, że nasz piłkarz był bardzo mocno potraktowany przez przeciwnika. Później w Canal+ analiza pokazała, że należała nam się jedenastka, o czym zresztą mówili też eksperci tej stacji. Decyzja była jednak taka, a nie inna. Usłyszeliśmy, że nikt z drużyny nie krzyczał w sprawie rzutu karnego. Tylko że gdy krzyczymy, wtedy dostajemy żółte kartki - ocenił szkoleniowiec.

Czwartkowa konferencja prasowa poprzedzała nadchodzące spotkanie z Cracovią w ramach szóstej kolejki PKO Ekstraklasy. "Pasy" po świetnym początku sezonu 2022/2023, ostatnio złapały zadyszkę, notując dwie porażki - ze Stalą Mielec i Piastem Gliwice.

Mimo słabszej formy Djurdjević przestrzega przed sobotnim meczem. - To dopiero początek sezonu i każdy zespół jeszcze się dociera. Cracovia na pewno będzie rywalem niewygodnym - ma swoje atuty, ale też słabości - powiedział.

- Sezon zaczęła świetnie, ale dwa ostatnie mecze przegrała. Dla nas najważniejsze, żebyśmy my byli bardzo zaangażowani i skoncentrowani. Na pewno ten mecz - jak każdy inny - nie będzie łatwy - dodał.

Sobotnie spotkanie Śląska Wrocław z Cracovią w ramach szóstej kolejki PKO Ekstraklasy rozpocznie się o godzinie 17:30. Transmisja w Canal+ Sport. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
Wielkie osłabienie Meksyku. Gwiazdor nie zagra na mistrzostwach świata
Szef "France Football" odziera ze złudzeń Lewandowskiego. "To zamknięta sprawa"

Komentarze (0)