Lirim Kastrati odejdzie z Legii? Klub go już nie chce. Ale jest poważna przeszkoda!

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Lirim Kastrati
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Lirim Kastrati

Lirim Kastrati może przejść do historii Legii jako jeden z najbardziej nieudanych transferów. Były mistrz Polski chętnie pozbyłby się gracza, ale to wcale nie jest takie proste. O co chodzi? WP SportoweFakty zajrzały za kulisy.

Legia Warszawa pozyskała Lirima Kastratiego jesienią 2021 roku z Dinama Zagrzeb za około 1,5 miliona euro.

Na początku wiele opinii było pozytywnych, ale szybko okazało się, że zanosi się na wielki niewypał. Kosowianin nie spełnia pokładanych w nim nadziei i z biegiem czasu już nawet jego największy atut, czyli szybkość, przestał mieć jakiekolwiek znaczenie.

W takiej sytuacji klub chętnie pozbyłby się tego piłkarza, bo Kastrati ma w Legii bardzo dobry kontrakt, który wiąże go z klubem do lata 2025. Byli mistrzowie Polski jasno dali piłkarzowi do zrozumienia, że najlepiej byłoby się rozstać, ale to wcale nie jest takie proste.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to...

O co chodzi? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym momencie cała sprawa rozbija się właśnie o finanse. Jest oczywistym, że obecnie Kastrati nie ma szans na znalezienie klubu, który zaproponuje mu choćby podobne warunki co Legia.

ZOBACZ WIDEO: Kulisy sprowadzenia Carlitosa. Zadecydował wyjątkowy gest Hiszpana

W nowym zespole (jeśli taki znajdzie) Lirim będzie zarabiał (dużo) mniej, a wiadomo, że nikt nie lubi bardzo dobrych kontraktów zamieniać na sporo słabsze. Co zatem w takiej sytuacji?

Z informacji WP SportoweFakty wynika, że gracz najchętniej zostałby w Legii i walczył o miejsce w składzie. Ale z drugiej wie, że nie figuruje w planach trenera i klubu, więc zdaje sobie sprawę, że przeprowadzka może być niezbędna.

Musiałby się zrzec wielkich pieniędzy

A na jakich zasadach miałoby się to odbyć? Z naszych informacji wynika, że Legia zgodzi się na odejście Kastratiego za darmo, ale pod warunkiem, że piłkarz zrezygnuje z gigantycznej części swojego kontraktu. Jak się można domyślać, nie jest to rozwiązanie, które podoba się zawodnikowi.

Kastrati zdaje sobie sprawę, że finansowe ustępstwa będą zapewne niezbędne, ale na poziomie minus kilkudziesięciu procent do porozumienia niemal na pewno nie dojdzie. Bo z finansowego punktu widzenia (niedawno urodziło mu się dziecko) Kosowianin straciłby naprawdę bardzo wiele.

Ivi Lopez: Raków ma w tym sezonie dwa ważne cele!
Jan Bednarek może zmienić klub!

Źródło artykułu: