Trener Massimiliano Allegri nie mógł wystawić kontuzjowanego Angela Di Marii, który zadebiutował obiecująco w wygranym 3:0 meczu Juventusu z Sassuolo. Ze sprowadzonych latem piłkarzy grali tym razem Bremer oraz Filip Kostić. Do drugiej linii powrócił wypychany z klubu Adrien Rabiot, a w obronie zagrał Daniele Rugani zamiast Leonardo Bonucciego.
Wojciech Szczęsny jeszcze nie powrócił na boisko po kontuzji, dlatego jedynym Polakiem w tym meczu był Bartosz Bereszyński. Wyszedł on na boisko z opaską kapitana Sampdorii i prezentował się solidnie.
Drużyna z Genui nie chciała oddać pola i w 6. minucie miała dużą szansę na zdobycie prowadzenia. Po płaskim podaniu Abdelhamida Sabiriego pomylił się Bremer i piłka dotarła w pole karne do Mehdiego Lerisa. Sytuacyjne uderzenie zostało sparowane na poprzeczkę przez Mattię Perina - byłego bramkarza Genoi CFC. Czas pokazał, że była to najlepsza okazja na gola Sampdorii przez cały wieczór.
ZOBACZ WIDEO: To dlatego upadł transfer Górnika Zabrze. Cena nagle mocno podskoczyła
Na pierwszą, groźną akcję Bianconerich trzeba było poczekać do zakończenia pierwszego kwadransa. W ostatnim momencie zabrakło piłkarzom z Turynu nieco dokładności, a to ułatwiło interwencję Emilowi Audero. Bramkarz Sampdorii bronił ponownie w 22. minucie i nie dał się pokonać odbitym rykoszetem strzałem Filipa Kosticia.
Rywalizacja w parnych warunkach nie była fascynująca. Kamera pokazała obserwujących mecz znudzonym wzrokiem Fabio Quagliarellę oraz Leonardo Bonucciego. Na ożywienie dla obu weteranów była wymiana podań Bartosza Bereszyńskiego z Mehdim Lerisem, ale piłka uciekła im poza boisko i późniejsze uderzenie do bramki Tomasso Augello nie miało znaczenia.
W pierwszej połowie Dusan Vlahović miał tylko trzy kontakty z piłką, czyli mniej niż obaj bramkarze. Juventus próbował uruchomić swojego napastnika po przerwie, ale był on pilnowany starannie przez Omara Colleya. Nie wyglądało to wszystko obiecująco dla Juventusu.
W 65. minucie Bianconeri oddali strzał do bramki Sampdorii, ale było to tylko poważne ostrzeżenie dla Blucerchiatich. Przed uderzeniem Adriena Rabiota był spalony w momencie podania Fabio Mirettiego do Dusana Vlahovicia. Bartosz Bereszyński i spółka ponownie zwarli szyki obronne i ostatecznie urwali Juventusowi swój pierwszy punkt w sezonie.
UC Sampdoria - Juventus FC 0:0
Składy:
Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński, Alex Ferrari, Omar Colley, Tommaso Augello (73' Nicola Murru) - Ronaldo Vieira (78' Fabio Depaoli) - Mehdi Leris, Tomas Rincon (68' Valerio Verre), Abdelhamid Sabiri, Filip Djuricić (73' Gonzalo Villar) - Francesco Caputo (78' Fabio Quagliarella)
Juventus: Mattia Perin - Danilo, Daniele Rugani, Bremer, Alex Sandro (46' Mattia De Sciglio) - Weston McKennie (62' Fabio Miretti), Manuel Locatelli (85' Nicolo Rovella), Adrien Rabiot - Juan Cuadrado (77' Moise Kean), Dusan Vlahović, Filip Kostić
Żółte kartki: Djuricić, Leris, Verre (Sampdoria) oraz Alex Sandro, Rovella (Juventus)
Sędzia: Luca Massimi
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SSC Napoli | 38 | 28 | 6 | 4 | 77:28 | 90 |
2 | Lazio Rzym | 38 | 22 | 8 | 8 | 60:30 | 74 |
3 | Inter Mediolan | 38 | 23 | 3 | 12 | 71:42 | 72 |
4 | AC Milan | 38 | 20 | 10 | 8 | 64:43 | 70 |
5 | Atalanta Bergamo | 38 | 19 | 7 | 12 | 66:48 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 50:38 | 63 |
7 | Juventus FC | 38 | 22 | 6 | 10 | 56:33 | 62 |
8 | ACF Fiorentina | 38 | 15 | 11 | 12 | 53:43 | 56 |
9 | Bologna FC | 38 | 14 | 12 | 12 | 53:49 | 54 |
10 | Torino FC | 38 | 14 | 11 | 13 | 42:41 | 53 |
11 | AC Monza | 38 | 14 | 10 | 14 | 48:52 | 52 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 13 | 14 | 47:48 | 46 |
13 | US Sassuolo | 38 | 12 | 9 | 17 | 47:61 | 45 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 13 | 15 | 37:49 | 43 |
15 | US Salernitana 1919 | 38 | 9 | 15 | 14 | 48:62 | 42 |
16 | US Lecce | 38 | 8 | 12 | 18 | 33:46 | 36 |
17 | Spezia Calcio | 38 | 6 | 13 | 19 | 31:62 | 31 |
18 | Hellas Werona | 38 | 7 | 10 | 21 | 31:59 | 31 |
19 | US Cremonese | 38 | 5 | 12 | 21 | 36:69 | 27 |
20 | Sampdoria Genua | 38 | 3 | 10 | 25 | 24:71 | 19 |
Czytaj także: Skromna AS Roma. Nicola Zalewski już na boisku
Czytaj także: Jose Mourinho zaatakował na Instagramie. "To szumowiny"