Ukraiński futbol w wydaniu ligowym powrócił. W poniedziałek 22 sierpnia rozpoczęły się młodzieżowe rozgrywki do lat 19 (więcej TUTAJ), a dziś do rywalizacji przystąpiły kluby ekstraklasy.
W przeddzień Dnia Niepodległości Ukrainy i sześć miesięcy po napaści rosyjskich wojsk liga ukraińska wznawia rozgrywki jako symbol buntu wobec okupanta z Rosji - pisze "The Telegraph".
Gazeta opisuje bardzo wymowne sceny z meczu Szachtara Donieck z Metalistem 1925 Charków (0:0). Ich bohaterem był ranny ukraiński żołnierz ocalony z oblężenia Mariupola, Jarosław Wołyk.
ZOBACZ WIDEO: Uderzyła jak Lewandowski! Gol stadiony świata
"Wołyk wymaszerował dziś z tunelu Stadionu Olimpijskiego w Kijowie i kuśtykając na prawą nogę skierował się w stronę środka boiska. Jeszcze niedawno był świadkiem okrucieństw ze strony rosyjskiego najeźdźcy, a dziś przyszło mu rozpoczynać mecz piłki nożnej" - czytamy.
Ukraińska Premier-liha będzie grać bez udziału publiczności. Rząd uznał, że sytuacja w kraju jest ciągle zbyt niebezpieczna. Piłkarze, trenerzy i sędziowie w przypadku włączenia się syren alarmowych są zobowiązani natychmiast przerwać zawody i udać się do najbliższego schronu.
W schronach przeciwlotniczych - pomysł jest w fazie dyskusji - mają być zainstalowane rowerki treningowe, które pomogą rozgrzewać się zawodnikom, gdyby dochodziło do powtarzających się przerw w meczach.
Zobacz:
Ukraina na to czeka. "To będzie znaczyło, że wszystko jest w porządku"