Lech Poznań w ostatnim czasie borykał się z dużymi problemami w defensywie. Działacze uznali, że lukę w tej formacji wypełnić może Michał Helik.
Jak informował Sebastian Staszewski z Interii, Lech na początku sierpnia porozumiał się z klubem reprezentanta Polski, Barnsley FC (więcej TUTAJ>>). Ostatecznie jednak Helik do Poznania nie trafił. Dlaczego?
Sprawę wyjaśnił - w rozmowie z meczyki.pl - prezes i właściciel mistrza Polski Piotr Rutkowski.
- Helik nie przyszedł, bo nie chciał tutaj przyjść. Myśmy się z klubem (Barnsley - przyp. red.) dogadali ponad miesiąc temu, na kwotę 1,5 mln euro (...) Straciliśmy mnóstwo czasu. Cały nasz plan po prostu runął, posypał się - stwierdził prezes "Kolejorza".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał
Rutkowski jest rozczarowany transferowym fiaskiem, z drugiej strony nie chce obwiniać o to reprezentanta Polski.
- Nie chcę winy zrzucać na Helika. Ma absolutnie do tego prawo. Nie chce wrócić do Polski? OK, ma prawo. Jest za granicą, dużo go to kosztowało w karierze, żeby wyjechać z Polski. Chce być za granicą, ja to absolutnie szanuję, respektuję, może prywatnie nawet rozumiem - dodał Rutkowski w wywiadzie dla meczyki.pl.
Michał Helik obecnie wraca do formy po urazie kostki (ostatni mecz rozegrał 19 marca br.). Jego kontrakt z Barnsley FC - klub spadł latem do League One, na trzeci poziom rozgrywkowy w Anglii - obowiązuje do 30 czerwca 2023 r.
Czytaj także: Największe wyzwanie już na początku. Oto terminarz Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy