4 gole w meczu Realu Madryt

PAP/EPA / ENRIC FONTCUBERTA / Na zdjęciu: Karim Benzema
PAP/EPA / ENRIC FONTCUBERTA / Na zdjęciu: Karim Benzema

Real Madryt do Barcelony na mecz z Espanyolem przyjechał po pewne trzy punkty. Królewscy szybko zdobyli bramkę, ale prowadzenia nie utrzymali. W końcówce wygraną gościom zapewnił Karim Benzema.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt w wyjazdowej potyczce z Espanyolem szybko ustawił sobie rywala. Już w 12. minucie Królewscy mogli cieszyć się z prowadzenia.

Po szybkiej wymianie podań Aurelien Tchouameni zagrał do Viniciusa Juniora, a ten w sytuacji sam na sam pewnym strzałem zdobył gola.

Goście powinni w meczu pójść za ciosem. Real wprawdzie miał mecz pod kontrolą, ale za tym nie szły okazje bramkowe. Starał się Vinicius, ale większego zagrożenia nie stworzył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał

Espanyol przez większą część 1. połowy nie istniał w ofensywie. Drużyna z Barcelony w porę się obudziła. Wystarczyło kilka prób i do przerwy był remis. W 42. minucie Joselu znalazł się przed Thibaut Courtois. Strzał Belg odbił, piłka trafiła w Edera Militao i wróciła pod nogi napastnika. Poprawka znalazła się w bramce.

Zmotywowani wyrównującym golem gospodarze po zmianie stron szukali drugiej bramki. Courtois musiał być czujny między słupkami. Belg po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.

W końcu otrząsnął się Real i ruszył po zwycięską bramkę. W 63. minucie techniczny strzał z linii pola karnego oddał niewidoczny wcześniej Karim Benzema , bramkarz zdołał sparować uderzenie.

W 66. minucie Eduardo Camavinga przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów. Strzał został zablokowany, po chwili uderzył Toni Kroos, tor lotu piłki zmienił Benzema. Trafienie nie zostało uznane, Francuz był na spalonym.

Real do końca szukał zwycięskiego gola, szarpał po lewej stronie Vinicius Junior. W 88. minucie z lewej strony dośrodkował Rodrygo, a Benzema będąc metr od bramki tylko dołożył nogę. Po tym ciosie Espanyol nie był w stanie się podnieść.

W doliczonym czasie ze spalonego do bramki trafił Rodrygo. Chwilę wcześniej Benjamin Lecomte wybiegając z pola karnego kopnął Daniego Ceballosa. Po analizie VAR sędzia wyrzucił z boiska bramkarza. Między słupki na końcówkę wszedł Leandro Cabrera. Chwilę później musiał skapitulować, kiedy z rzutu wolnego przy słupku uderzył Benzema.
 
Espanyol Barcelona - Real Madryt 1:3 (1:1)
0:1 - Vinicius Junior 12'
1:1 - Joselu 43'
1:2 - Karim Benzema 88'
1:3 - Karim Benzema 90+10'

Składy:

Espanyol Barcelona: Benjamin Lecomte - Brian Olivan, Fernando Calero, Leandro Cabrera, Oscar Gil - Sergi Darder, Edu Exposito (89' Dani Gomez) - Ruben Sanchez, Vinicius Souza (68' Keidi Bare), Javi Puado (78' Nico Melamed) - Joselu.

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez (85' Dani Carvajal), Antonio Ruediger, Eder Militao, David Alaba - Toni Kroos (80' Dani Ceballos), Aurelien Tchouameni, Luka Modrić (58' Eduardo Camavinga) - Federico Valverde (58' Rodrygo Goes), Karim Benzema, Vinicius Junior.

Czerwona kartka: Lecomte (Espanyol) /za faul, 90+6'/.

Sędzia: Mario Melero Lopez.

[multitable table=1497 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
La Liga rozpędza się. Beniaminek zaspał i przegrał
Urwali punkty Barcelonie. Teraz niespodziewanie przegrali u siebie

Komentarze (1)
avatar
titofito
29.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Obrońcy strzelił bramkę w 100 minucie, i dołożył nogę do cudzego strzału, trzymajcie mie.. A naszego, który strzelał dzisiaj w pozycji kung fu i piętą między nogami obrońcy, nazywa się dobijaki Czytaj całość