Odra Wodzisław przez wiele sezonów występowała w Ekstraklasie, awansowała nawet do Pucharu UEFA. W ostatnich latach próżno jednak szukać tego klubu na szczeblu centralnym.
Obecnie Odra gra w III lidze (gr. 3), a w miniony weekend odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym boisku w tym sezonie. Łatwo nie było, bo do przerwy wodzisławianie przegrywali z Gwarkiem Tarnowskie Góry 0:1. Po zmianie stron gospodarze spisali się dużo lepiej, zdobyli dwie bramki i zapewnili sobie trzy punkty.
- Pierwsza połowa słaba, w drugiej kompletnie odmieniona Odra. Co wydarzyło się w przerwie? - zapytał trenera Odry Jacka Trzeciaka dziennikarz slaskisport.tv. Takiej odpowiedzi z pewnością się nie spodziewał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku? Zobacz, co zrobił ten piłkarz
- Nic. Zapłacę za szafkę, zapłacę za stolik i będzie wszystko OK. Nic się więcej nie wydarzyło - odpowiedział z poważną miną Jacek Trzeciak, po czym się roześmiał.
Wypowiedź trenera spodobała się internautom, którzy tak komentowali nagranie na Twitterze (film obejrzało tam prawie 70 tys. użytkowników): "Motywacja piłkarzy ważna rzecz!", "Chyba ktoś tu cisnął butelką z wodą", "Myślę, że czas na kadrę dla tego Pana".
Trzeciak to postać doskonale znana kibicom. Jako piłkarz - w barwach Ruch Radzionków, RKS Radomsko oraz Polonii Bytom - rozegrał 114 spotkań w Ekstraklasie, strzelił pięć goli. Jako trener prowadził m.in. Polonię Bytom, ROW Rybnik, Olimpię Grudziądz, Olimpię Elbląg czy GKS Jastrzębie (więcej TUTAJ>>).
Zobacz wypowiedź Jacka Trzeciaka
Czytaj także: "Suszarka" Jacka Trzeciaka po porażce Polonii Bytom