"Szczupak" rezerwowego uszczęśliwił wicemistrzów Polski!

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa

Pierwsza połowa meczu w Częstochowie nie rzuciła na kolana. Po zmianie stron w potyczce Rakowa z Pogonią gospodarze, za sprawą Mateusza Wdowiaka, zdobyli gola i odnieśli cenne zwycięstwo 1:0.

W Częstochowie odrobiono zaległości z 6. kolejki, kiedy mecz Rakowa z Pogonią został przełożony ze względu ma grę gospodarzy w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.

W tabeli przed meczem wyżej byli Portowcy, którzy mieli od Rakowa trzy punkty, ale także jedno spotkanie rozegrane więcej.

Gospodarze początkowo mieli więcej z gry, ale jedynym tego efektem była sytuacja z 8. minuty, kiedy strzał Vladislavsa Gutkovskisa odbił Dante Stipica, a na poprawkę nie pozwolili obrońcy.

Pogoń przeczekała niebezpieczny moment i zaczęła częściej operować piłką. Groźnie pod bramką miejscowych było w 21. minucie. Kamil Grosicki dograł piłkę na szósty metr. Starał się do niej dość Jean Carlos Silva, ale w ostatniej chwili Raków uratował Milan Rundić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkich

To były najciekawsze momenty 1. połowy spotkania. Lepiej w meczu wyglądali Portowcy, ale goście nie chcieli zbytnio ryzykować. W szeregach częstochowian zauważalna była słabsza postawa Bartosza Nowaka, który w 40. minucie znalazł się z piłką w polu karnym, ale źle dogrywał do partnerów.

Po przerwie na boisku pojawił się Mateusz Wdowiak i to rezerwowy starał się napędzać akcje Rakowa. Próby zakończyły się powodzeniem w 55. minucie. Z okolic linii pola karnego na piąty metr zagrał Nowak, a Wdowiak efektownym szczupakiem wbił piłkę na siatki.

Chwilę później mogła odpowiedzieć Pogoń, do dogrania Kamil Grosickiego nie doszedł jednak Pontus Almqvist. Portowcy musieli zacząć ryzykować i odsłonili się. Raków szukał drugiego gola. W 64. minucie strzał Gutkovskisa odbił Stipica.

Cztery minuty później Ivi Lopez uderzył z rzutu wolnego, bramkarz odbił piłkę oraz poprawkę Wdowiaka. Po chwili strzał głową Zorana Arsenicia Stipica zdołał sparować.

W końcówce wicemistrzowie Polski więcej uwagi zaczęli poświęcać defensywie. Pogoń nie była w stanie poważniej zagrozić Rakowowi i częstochowianie dowieźli skromne prowadzenie do końca.

Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Wdowiak 55'

Składy:

Raków Częstochowa: Vladan Kovacević - Bogdan Racovitan (46' Mateusz Wdowiak), Milan Rundić, Zoran Arsenić - Patryk Kun, Giannis Papanikolaou, Szymon Czyż, Fran Tudor - Bartosz Nowak (70' Władysław Koczerhin), Ivi Lopez (85' Wiktor Długosz) - Vladislavs Gutkovskis (70' Fabian Piasecki).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, K. Triantafylopoulos (83' Leonardo Borges), Benedikt Zech, Luis Mata (83' Marcel Wędrychowski) - Damian Dąbrowski - Kamil Grosicki, Mateusz Łęgowski (63' Wahan Biczachczjan), Sebastian Kowalczyk, Jean Carlos Silva (63' Mariusz Fornalczyk) - Luka Zahović (54' Pontus Almqvist).

Żółte kartki: Kun, Racovitan, Lopez, Piasecki, Papanikolaou (Raków) oraz Dąbrowski, Zahović, Fornalczyk, Borges, Biczachczjan (Pogoń).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Czytaj także:
Co z Alasaną Mannehem? Znamy przyszłość pomocnika Górnika Zabrze!
Oficjalnie. Patryk Dziczek wraca do ekstraklasy

Komentarze (1)
avatar
barberah11
31.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za zespół ta Pogoń, to chyba jakieś pośmiewisko piłkarskie z ekstraklasy, zespół ma podobno 3 miejsce a oglądanie ich to przykrość dla młodzieży że można grać tak słabo i żenująco bez zaa Czytaj całość