Trener rzuca kłody pod nogi Puchacza. Stanowcze weto
W ciągu kilku godzin sytuacja Tymoteusza Puchacza zmieniła się diametralnie. Jak donosi portal interia.pl, kadrowicz prawdopodobnie nie wróci do poznańskiego Lecha.
Pojawiła się iskierka nadziei. Lech Poznań wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i chciał wzmocnić kadrę swoim byłym piłkarzem. W grę wchodziło roczne wypożyczenie. Zawodnik miałby rywalizować z Pedro Rebocho oraz Barrym Douglasem.
23-latkowi jest nie po drodze z trenerem berlińczyków. Serwis interia.pl poinformował, że Urs Fischer nie zgodził się na odejście Puchacza w ostatnich godzinach okienka. Szkoleniowiec utrzymuje, że lewy obrońca dostanie swoje szanse i dlatego postawił w tej sprawie stanowcze weto.
Wygląda więc na to, że Puchacz nie będzie miał zapewnionej regularnej gry przed nadchodzącym turniejem. Kadrowicz nadal czeka na swój debiut w Bundeslidze. Wymowne jest, że Fischer na lewej stronie defensywy wolał wystawiać prawonożnego Juliana Ryersona.
Czytaj także:
Kolejny przystanek w karierze Balotellego. Zaskoczenie!
Jest potwierdzenie. Wielki powrót do Cracovii stał się faktem