- W ostatniej kolejce byliśmy przemęczeni meczami z zespołami z wyższej półki. Mam na myśli Koronę Kielce, Zagłębie Lubin oraz Groclin. Wiadomo, że mecz pucharowy dał się nam we znaki. Możliwe, że nie zdążyliśmy zregenerować sił na bardzo trudną przeprawę z mistrzem Polski. Nasza dyspozycja w ostatniej kolejce była trochę słabsza, ale my pracujemy cyklem tygodniowym, może były jakieś małe niedociągnięcia. Z Koroną zagraliśmy świetnie, z Zagłębiem gorzej. Mam nadzieję, że nasza dyspozycja z pierwszych spotkań pozostanie i nadal będziemy groźni dla każdego. Dobra forma Odry powinna być widoczna w najbliższych meczach - powiedział Białek.
Drużynie z Bełchatowa w rundzie wiosennej nie idzie najlepiej, więc zawodnicy Odry mogą to skutecznie wykorzystać. Przełamanie GKS musi kiedyś nastąpić, kto wie czy nie w spotkaniu przeciwko jedenastce Janusza Białka. - W każdym meczu walczymy o trzy punkty. Zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika. W chwili obecnej Bełchatów ma problemy, nie zdobywa punktów. GKS jest dobrym zespołem, w swojej kadrze ma kilku świetnych piłkarzy. Dobrym przykładem jest reprezentant kraju Łukasz Garguła, który będzie największym zagrożeniem. Za wszelką cenę chcemy zmazać plamę po meczu z Zagłębiem Lubin. Musimy lepiej się zaprezentować i pokazać, że potrafimy wygrywać z teoretycznie lepszymi drużynami - skończył szkoleniowiec Odry Wodzisław.